Pod Malborkiem zamordowano 10-letniego chłopca. Zginął od ciosów zadanych nożem. Chłopiec wracał do domu od dziadka.
Ciało 10-latka zostało odnalezione w poniedziałek wieczorem. Chłopiec leżał na poboczu drogi pomiędzy Lisewem a Starą Wisłą. Początkowo policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, myśleli, że jest on ofiarą wypadku drogowego. Po szczegółowych oględzinach jego ciała odkryli sześć ran kłutych w okolicach klatki piersiowej i szyi.
- Teraz wiemy, że chłopiec otrzymał więcej ciosów - mówi Waldemar Zduniak z malborskiej prokuratury. - Sekcja zwłok nie wykazała innych obrażeń.
Policji udało się ustalić, że około godz. 16 chłopiec wyjechał na rowerze z domu. Udał się do dziadka mieszkającego w Starej Wiśle, kilka kilometrów od Lisewa. Do dziadka dotarł. Do morderstwa doszło najprawdopodobniej w drodze powrotnej.
W tej chwili prowadzone są intensywne działania mające ustalić motyw i sprawców morderstwa. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia proszone są o kontakt z policją pod bezpłatnym numerem telefonu 0 800 677 777. Policja gwarantuje anonimowość.
- Teraz wiemy, że chłopiec otrzymał więcej ciosów - mówi Waldemar Zduniak z malborskiej prokuratury. - Sekcja zwłok nie wykazała innych obrażeń.
Policji udało się ustalić, że około godz. 16 chłopiec wyjechał na rowerze z domu. Udał się do dziadka mieszkającego w Starej Wiśle, kilka kilometrów od Lisewa. Do dziadka dotarł. Do morderstwa doszło najprawdopodobniej w drodze powrotnej.
W tej chwili prowadzone są intensywne działania mające ustalić motyw i sprawców morderstwa. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia proszone są o kontakt z policją pod bezpłatnym numerem telefonu 0 800 677 777. Policja gwarantuje anonimowość.
OP