10 lat więzienia grozi dwóm mieszkańcom Ornety, którzy zaatakowali interweniujących policjantów. Przed obezwładnieniem mężczyzn funkcjonariusze zmuszeni byli oddać strzał ostrzegawczy.
W niedzielę po południu mieszkańcy jednego z budynków mieszkalnych w Ornecie zauważyli, że pali się strych domu. Powiadomiono policję i straż pożarną. Aby ugasić ogień, strażacy musieli jednak wejść do jednego z mieszkań. Nie chcieli ich tam jednak wpuścić znajdujący się w lokalu dwaj bracia. Kiedy policja wyważyła drzwi, mężczyźni rzucili się na funkcjonariuszy z siekierami i drewnianym kołkiem. Okazało się, że obaj byli tak pijani, iż nie byli nawet w stanie dmuchnąć w alkomat.
Ogień ugaszono, jednak zdążył on wcześniej strawić część strychu. Z wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru był niesprawnego przewód kominowy.
Ogień ugaszono, jednak zdążył on wcześniej strawić część strychu. Z wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru był niesprawnego przewód kominowy.
OP