Braniewska prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Elblągu akt oskarżenia przeciwko 16-latkowi, który zamordował 48-letniego mężczyznę. Chłopak będzie odpowiadał jak osoba dorosła.
Do zabójstwa doszło w Braniewie w marcu tego roku. 16-letni Andrzej K. pił alkohol razem ze znajomym Janem H. Według ustaleń prokuratury, mężczyźni najprawdopodobniej się pokłócili, a starszy zaczął ubliżać młodszemu. Ten wpadł w szał i drewnianym kijem zabił mężczyznę. Później
chwycił nóż i obciął mu genitalia, zabrał swojej ofierze 100 zł i wybiegł na ulicę. Tam uderzył przypadkowego przechodnia w twarz, po czym złapał kota i z całej siły rzucił nim o ścianę kiosku. Zwierzę nie przeżyło uderzenia.
- Andrzej K. odpowie nie tylko za zabójstwo ale też za bezczeszczenie zwłok, pobicie i znęcanie się nad zwierzęciem – mówi prokurator Leszek Gabriel, szef braniewskiej prokuratury.
Oskarżonemu grozi kara do 25 lat więzienia. Za tego rodzaju przestępstwa osobom dorosłym grozi dożywocie, ale, zgodnie z wykładnią Sądu Najwyższego, osoba nieletnia odpowiadająca jak dorosły nie może dostać kary dożywocia.
- Chłopak nie ukończył jeszcze 18 lat, będzie jednak odpowiadał za swój czyn jako osoba dorosła, bo tak zdecydował Sąd Rodzinny i Nieletnich ze względu na charakter czynu i znaczny stopień jego demoralizacji - przypomina Ewa Mazurek, rzeczniczka sądu okręgowego w Elblągu.
Andrzej K. uczył się w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, był już czterokrotnie karany za kradzieże, wiele razy trafiał też do Izby Wytrzeźwień.
Chłopak ma pięcioro rodzeństwa, jego 24-letni brat w 1999 roku był karany za pobicie policjanta i niszczenie mienia.
chwycił nóż i obciął mu genitalia, zabrał swojej ofierze 100 zł i wybiegł na ulicę. Tam uderzył przypadkowego przechodnia w twarz, po czym złapał kota i z całej siły rzucił nim o ścianę kiosku. Zwierzę nie przeżyło uderzenia.
- Andrzej K. odpowie nie tylko za zabójstwo ale też za bezczeszczenie zwłok, pobicie i znęcanie się nad zwierzęciem – mówi prokurator Leszek Gabriel, szef braniewskiej prokuratury.
Oskarżonemu grozi kara do 25 lat więzienia. Za tego rodzaju przestępstwa osobom dorosłym grozi dożywocie, ale, zgodnie z wykładnią Sądu Najwyższego, osoba nieletnia odpowiadająca jak dorosły nie może dostać kary dożywocia.
- Chłopak nie ukończył jeszcze 18 lat, będzie jednak odpowiadał za swój czyn jako osoba dorosła, bo tak zdecydował Sąd Rodzinny i Nieletnich ze względu na charakter czynu i znaczny stopień jego demoralizacji - przypomina Ewa Mazurek, rzeczniczka sądu okręgowego w Elblągu.
Andrzej K. uczył się w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, był już czterokrotnie karany za kradzieże, wiele razy trafiał też do Izby Wytrzeźwień.
Chłopak ma pięcioro rodzeństwa, jego 24-letni brat w 1999 roku był karany za pobicie policjanta i niszczenie mienia.
R