38-letni mężczyzna, który znęcał się nad swoją żoną i synem usłyszał od prokuratora nakaz opuszczenia mieszkania oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania się do pokrzywdzonych. Za znęcanie odpowie teraz przed sądem. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Ta forma „dozoru” to alternatywa stosowana przez prokuraturę zamiast tymczasowego aresztowania. Chodzi przede wszystkim o odizolowanie sprawcy od ofiary bez stosowania tymczasowego aresztu. Jeżeli agresor nie podporządkuje się, środek zostanie zamieniony na tymczasowe aresztowanie na czas prowadzonego postępowania. Ta forma została zastosowana wobec 38-letniego Marcina G., który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoja zoną oraz synem. Mężczyzna wszczynał awantury, wyganiał żonę z synem z mieszkania i wyzywał. Co więcej bił ich po twarzy i szarpał. Kobieta trafiła do szpitala z obrażeniami żuchwy. Mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad kobietą. Teraz stanie przed sądem. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Tyle bowiem za znęcanie się przewiduje Kodeks Karny.
Jakub Sawicki, KMP Elbląg