Kilkadziesiąt tysięcy euro i dolarów mieli przy sobie Rosjanie, którzy wczoraj (11 stycznia) chcieli wjechać do Polski przez przejście w Grzechotkach. O tak grubym portfelu nie poinformowali jednak wcześniej celników.
W samochodzie marki Volvo podróżowało małżeństwo z dzieckiem. Zapytani przez celników z grupy mobilnej o cel wjazdu do Polski poinformowali, że jadą do Gdańska na zakupy. Funkcjonariusze postanowili dokładnie sprawdzić samochód i w trakcie rewizji znaleźli duże ilości pieniędzy.
W sumie Rosjanie mieli przy sobie ponad 50 tysięcy euro i 51 tysięcy dolarów amerykańskich. Trzeba pamiętać, że zgodnie z prawem unijnym podróżni wjeżdżający lub wyjeżdżający z terytorium Unii Europejskiej są zobowiązani do zgłaszania organom celnym posiadanej przy sobie gotówki w kwocie równej lub wyższej niż 10 tys. euro (także jej ekwiwalentu w innych walutach lub łatwo zbywalnych aktywach, np. akcje, obligacje, czeki podróżne itp.). Te przepisy mają pomóc m.in. w zwalczaniu procederu nielegalnego przepływu gotówki (np. pomiędzy grupami przestępczymi) czy też praniu „brudnych” pieniędzy.
W tej sytuacji celnicy polecili kierowcy Volvo wypełnienie stosownej deklaracji, a ponadto nałożyli na niego mandat w wysokości 3,5 tys. złotych.
W sumie Rosjanie mieli przy sobie ponad 50 tysięcy euro i 51 tysięcy dolarów amerykańskich. Trzeba pamiętać, że zgodnie z prawem unijnym podróżni wjeżdżający lub wyjeżdżający z terytorium Unii Europejskiej są zobowiązani do zgłaszania organom celnym posiadanej przy sobie gotówki w kwocie równej lub wyższej niż 10 tys. euro (także jej ekwiwalentu w innych walutach lub łatwo zbywalnych aktywach, np. akcje, obligacje, czeki podróżne itp.). Te przepisy mają pomóc m.in. w zwalczaniu procederu nielegalnego przepływu gotówki (np. pomiędzy grupami przestępczymi) czy też praniu „brudnych” pieniędzy.
W tej sytuacji celnicy polecili kierowcy Volvo wypełnienie stosownej deklaracji, a ponadto nałożyli na niego mandat w wysokości 3,5 tys. złotych.
Ryszard Chudy, Izba Celna w Olsztynie