UWAGA!

Bomba witaminowa uderzyła w seniorów

 Elbląg, Seniorzy na dziedzińcu biblioteki mogli poznać kilka ciekawostek
Seniorzy na dziedzińcu biblioteki mogli poznać kilka ciekawostek (fot. Michał Skroboszewski)

Wydawałoby się, że zdrowy styl życia jest domeną ludzi młodych, a seniorzy nie mają o nim zielonego pojęcia. Nic bardziej mylnego – naturalne koktajle, ziołowe napary, świeże warzywa i owoce to podstawa ich codziennej diety. Dziś (21 lipca) na bibliotecznym dziedzińcu blendery poszły w ruch. Okazało się, że zrobienie eliksirów zdrowia to bułka z masłem. Zobacz więcej zdjęć. 

Spotkanie odbyło się w ramach „Zielonego lata w bibliotece”. Organizatorzy przywitali uczestników dobrym humorem, zieloną herbatą i porzeczkami. Przygotowano trzy koktajle oraz dwie herbaty. Jedna z nich nazywa się Masala czaj i pochodzi z Indii. W tym kraju przez ponad rok mieszkała Anna Alalawi, elblążanka, która ze swoim mężem Ahmedem poprowadziła dzisiejsze warsztaty. Małżeństwo na co dzień zajmuje się nie tylko naturalnym gotowaniem, lecz także ekologicznym budownictwem i uprawianiem ziemi. Prowadzą również zajęcia z jogi, medytują i interesują się technikami oddechowymi.
       Seniorzy, którzy pojawili się na dziedzińcu, wspominali, że w ich rodzinnych domach jarmuż nie służył do jedzenia. Na talerzach był jedynie ozdobą. Dzisiaj jest głównym składnikiem zielonych koktajli.
       - Staraliśmy się wybrać tanie produkty, które nie obciążą budżetu emeryta - opowiadała Anna Alalawi. – Uważam, że takie warsztaty mogą zmienić nawyki żywieniowe elbląskich seniorów. Często chodzimy do lekarzy, kupujemy lekarstwa i myślimy, że farmaceutyki są jedyną drogą, która pozwoli nam cieszyć się dobrym zdrowiem. Zapominamy, że istnieją składniki, które występują w naturze i one również mogą nam pomóc.
       - Jest pewien sekret żywieniowy, o którym nie wszyscy wiedzą – mówił jej mąż Ahmed. - Jedzenie, które przygotujecie własnymi rękami jest zdrowsze, niż najlepsza organiczna żywność. Intencja, którą wkładamy w przygotowanie posiłku, sprawia, że jest on smaczniejszy. Nie bez powodu mówimy: pyszne, jak u mamy!
       Uczestnicy spotkania w przygotowanie koktajli włożyli nie tylko cytryny, ogórki, jabłka i selery, lecz przede wszystkim swoje serca.

  Elbląg, Samo zdrowie
Samo zdrowie (fot. Michał Skroboszewski)

 - Jestem pierwszy raz i bardzo mi się podoba – opowiadała Danuta, uczestniczka Uniwersytetu Trzeciego Wieku – Staram się zdrowo odżywiać. Nie kupuję gotowych soków, wolę sobie sama zrobić pyszny koktajl. Często chodzę na targ, gdzie zaopatruję się w świeże owoce i warzywa.
       - Ja również po raz pierwszy uczestniczę w spotkaniu z cyklu „Zielone lato w bibliotece” – dodała Elżbieta – Zwracam uwagę na to, co jem. Mam jedną zasadę: nie obżeram się! Lubię polską, tradycyjną kuchnię, ale unikam ciężkostrawnych potraw. Codziennie piję melisę i dużo naparu z pokrzywy. Przyznam szczerze, że nigdy nie robiłam takiego koktajlu i nie mam w swojej kuchni blendera. Myślę, że po tym spotkaniu sytuacja ulegnie zmianie.

Anna Kaniewska

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama