Działająca w centrum kultury Światowid grupa teatralna „Deja vu” zaprasza w poniedziałek, 22 czerwca na Scenę Na Piętrze na spektakl pt. „Dolina”. Premiera „Doliny” odbyła się w minioną sobotę w szkole teatralnej we Wrocławiu – był to spektakl dyplomowy instruktorki Edyty Machul.
Edyta Machul jest filologiem polskim o specjalności metodycznej i teatralnej, jest absolwentką Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego w Olsztynie. Teatr fascynował ją od zawsze - w czasach studiów była aktorką studenckiego Teatru Żywych Fotografii i współorganizatorką Studenckich Spotkań Kulturalnych w Olsztynie, a po studiach została nauczycielem języka polskiego w szkole podstawowej i opiekunem grupy teatralnej w Liceum Ogólnokształcącym w Pasłęku. W Światowidzie pracuje od 2005 roku, edukacją teatralną zajęła się dwa lata temu. Spektaklem „Dolina” zakończyła Podyplomowe Studia Reżyserii Teatru Dzieci i Młodzieży w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej we Wrocławiu.
W obronie dyplomu pomogli jej podopieczni z grupy Deja vu. Aktorzy i instruktorka spakowali rekwizyty – wieszak, stół, krzesło, walizki – i ruszyli pociągiem do Wrocławia, żeby zagrać spektakl „Dolina” na deskach Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Zagrali dla studentów reżyserii oraz profesorów szkoły – był to spektakl dyplomowy Edyty Machul, która tym samym zdobyła dyplom reżysera teatru dzieci i młodzieży.
- Emocje były ogromne – opowiada Edyta Machu. – Sama podróż dostarczyła ich bez liku, ponieważ rekwizyty czyniły nas dość charakterystycznymi podróżnymi.
W czasie dziewięciu godzin podróży do Wrocławia Deja vu podjęło się kliku akcji happeningowych.
- Ot tak, dla zabawy, żeby wyprawa nie była nudna – dodaje instruktorka z centrum kultury Światowid.
Jak mówi Ireneusz Kalita, jeden z aktorów grupy, w sobotę trema była największa. - Graliśmy spektakl „Dolina” dla ludzi, którzy na co dzień obcują z teatrem, dla aktorów, reżyserów i profesorów…
I udało się – młodzież z grupy Deja vu poradziła sobie bardzo dobrze. Dyplom oceniono na piątkę.
- Jestem z nich dumna. Naprawdę udźwignęli to trudne zadanie – mówi Edyta Machul. – Po spektaklu podchodzili do mnie widzowie i mówili, że są wzruszeni. Nic więcej chyba nie trzeba.
Edyta Machul podkreśla też, że sukces jej i jej grupy możliwy był dzięki wsparciu w procesie budowania spektaklu profesora Krzysztofa Grębskiego.
- To mój promotor, który przyjeżdżał do nas z Wrocławia, żeby zobaczyć postępy naszej pracy – mówi. – Jest aktorem, reżyserem teatralnym i wykładowcą na PWST, a równocześnie wspaniałym pedagogiem, co potwierdzi grupa Deja vu. Potrafił obudzić w nas entuzjazm w chwilach, w których nam go już brakowało.
Spektakl „Dolina” inspirowany jest książką Tove Jansson „Listopad w Dolinie Muminków”.
- Ale zdziwi się ktoś, kto spodziewa się zobaczyć w spektaklu Muminki – mówi reżyserka.
Pytana, dlaczego właśnie ta opowieść odpowiada, że poruszyła ją w niej samotność i tęsknota za spełnionym marzeniem.
- Ale myślę, że dla każdego z Deja vu spektakl jest o czymś innym – dodaje Edyta Machul. - Dla mnie jest o podróży z tęsknoty, wędrówce za marzeniem. Wyruszamy w podróż i może ktoś, kto zobaczy spektakl też zdecyduje się wyruszyć?
Co ciekawe spektakl „Dolina” już od premiery związany jest z podróżą, bo przecież, żeby zagrać go po raz pierwszy grupa musiała pojechać do Wrocławia.
Spektakl „Dolina” zobaczyć można w poniedziałek 22 czerwca o godzinie 19 na Scenie Na Piętrze Światowida. Cena biletu 2 zł.
W obronie dyplomu pomogli jej podopieczni z grupy Deja vu. Aktorzy i instruktorka spakowali rekwizyty – wieszak, stół, krzesło, walizki – i ruszyli pociągiem do Wrocławia, żeby zagrać spektakl „Dolina” na deskach Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Zagrali dla studentów reżyserii oraz profesorów szkoły – był to spektakl dyplomowy Edyty Machul, która tym samym zdobyła dyplom reżysera teatru dzieci i młodzieży.
- Emocje były ogromne – opowiada Edyta Machu. – Sama podróż dostarczyła ich bez liku, ponieważ rekwizyty czyniły nas dość charakterystycznymi podróżnymi.
W czasie dziewięciu godzin podróży do Wrocławia Deja vu podjęło się kliku akcji happeningowych.
- Ot tak, dla zabawy, żeby wyprawa nie była nudna – dodaje instruktorka z centrum kultury Światowid.
Jak mówi Ireneusz Kalita, jeden z aktorów grupy, w sobotę trema była największa. - Graliśmy spektakl „Dolina” dla ludzi, którzy na co dzień obcują z teatrem, dla aktorów, reżyserów i profesorów…
I udało się – młodzież z grupy Deja vu poradziła sobie bardzo dobrze. Dyplom oceniono na piątkę.
- Jestem z nich dumna. Naprawdę udźwignęli to trudne zadanie – mówi Edyta Machul. – Po spektaklu podchodzili do mnie widzowie i mówili, że są wzruszeni. Nic więcej chyba nie trzeba.
Edyta Machul podkreśla też, że sukces jej i jej grupy możliwy był dzięki wsparciu w procesie budowania spektaklu profesora Krzysztofa Grębskiego.
- To mój promotor, który przyjeżdżał do nas z Wrocławia, żeby zobaczyć postępy naszej pracy – mówi. – Jest aktorem, reżyserem teatralnym i wykładowcą na PWST, a równocześnie wspaniałym pedagogiem, co potwierdzi grupa Deja vu. Potrafił obudzić w nas entuzjazm w chwilach, w których nam go już brakowało.
Spektakl „Dolina” inspirowany jest książką Tove Jansson „Listopad w Dolinie Muminków”.
- Ale zdziwi się ktoś, kto spodziewa się zobaczyć w spektaklu Muminki – mówi reżyserka.
Pytana, dlaczego właśnie ta opowieść odpowiada, że poruszyła ją w niej samotność i tęsknota za spełnionym marzeniem.
- Ale myślę, że dla każdego z Deja vu spektakl jest o czymś innym – dodaje Edyta Machul. - Dla mnie jest o podróży z tęsknoty, wędrówce za marzeniem. Wyruszamy w podróż i może ktoś, kto zobaczy spektakl też zdecyduje się wyruszyć?
Co ciekawe spektakl „Dolina” już od premiery związany jest z podróżą, bo przecież, żeby zagrać go po raz pierwszy grupa musiała pojechać do Wrocławia.
Spektakl „Dolina” zobaczyć można w poniedziałek 22 czerwca o godzinie 19 na Scenie Na Piętrze Światowida. Cena biletu 2 zł.
oprac. A