Według informacji do których udało nam się dotrzeć, Unia Europejska negatywnie oceniła projekt przekopu Mierzei Wiślanej i nie sfinansuje tej inwestycji. O sprawie poinformował nas jeden z polityków.

Temat przekopu Mierzei Wiślanej podnoszony jest od lat. Zazwyczaj w okresie przedwyborczym. To ewidentnie temat zastępczy, aby odwrócić uwagę mieszkańców od kluczowych problemów miasta - biedy, bezrobocia, braku inwestorów i ciągłej emigracji. Przekop to inwestycja, która najprawdopodobniej nigdy nie będzie miała miejsca i jest kością niezgody największych ugrupowań politycznych, ale też sztandarową obietnicą obecnego prezydenta Elbląga Jerzego Wilka w zeszłorocznych wyborach. Jak widać - to kolejna obietnica, która najprawdopodobniej nie ma już najmniejszych szans na realizację.

[www.elblag24.pl]

- Zaraz po jej wydaniu wystąpimy o zgodę na realizację inwestycji do wojewody pomorskiego. Nie spodziewamy się w tym przypadku żadnych opóźnień. Wtedy zostanie też wydana decyzja lokalizacyjna. Wszystko wskazuje na to, że przekop powstanie w miejscowości Nowy Świat - dodał.

Przekop przez Mierzeję Wiślaną. Prace ruszą pod koniec 2018 roku

Sama się sfinansuje inwestycja Ktoś już występował o koncesję na pozyskanie bursztynu? Czy rządowi sami będą go wybierać? Tak głęboko żadna pompa nie schodziła, a że był to długo wąski przesmyk, to mogło się tam sporo materiału osadzić.

Z globalnego starcia socjalizmu z kapitalizmem zwycięsko wyszedł feudalizm.

Komisja Europejska ma już dosyć nietrafionych inwestycji. Sparzyli się chociażby na hiszpańskich lotniskach, z których nikt nie chciał latać, to teraz nie będą finansować przekopu, przez który nie ma czego i nie ma czym wozić. No ale suweren jest przekonany, że przez, nomen omen, Nowy Świat przypłynie mu manna, to pewnie będą kopać. W końcu to tylko duża bańka. Morawiecki chwali się, że uzbierał kupę kasy, to go stać na taką fanaberię.

Admin wierz mi ze jest co wozic przez ten przekop. Inna kwestia czy jest tego tyle zeby inwestycja byla rentowna.

Każdy, kto ma jakieś minimalne pojęcie o żegludze i branży morskie wie, że Elbląg będzie, nawet z przekopem, portem regionalnym. Do Elbląga nie będzie co i nie ma z czym pływać. Ilość jednostek wpływających do Portu Elbląg w przyszłości, nie argumentuje za wydawaniem TAKICH pieniędzy na przekop.

Nie wiem czy jest z czym wpływać, ale wypływać jest na pewno z czym. Teraz statki z ponad gabarytem pływaja przez kanał Jagielonski, a przez zalew byloby i rocej i szybciej i taniej.

Tylko ile tych "gabarytów" by było? Kilka na rok?



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2017-10-21 11:46 przez MikeMechanix.

Nie wiem ile ale z łatwością naliczę 3 firmy ktoreby na pewno skorzystały na przekopie.
Oczywiscie najlepiej by bylo dogadac sie z rosjanami, ale przy obecny stanie stosunkow pl-ru to raczej nie mozliwe.

A jakie to firmy i co by transportowały? Pytam z czystej ciekawości.

A z drugiej strony jak "władzy" tak bardzo zależy na rozwoju Portu Elbląg to niech w końcu uruchomią odprawy fitosanitarne, które już obiecują od paru lat. I teraz pytanie na czym im bardziej zależy? Czy na rozwoju portu w Elblągu, czy na "pstryczku" w nos Putina?

Goofy, gdyby zbudować autostradę z Elbląga do Lidzbarka, to pewnie też byłoby co wozić. Port lotniczy w Elblągu nie miałby gorszej frekwencji niż ten w Szymanach, ale ciągle byłby tak samo pozbawiony ekonomicznego sensu. Chore ambicje lokalnych polityków plus dominacja polityki nad zdrowym rozsądkiem i recepta na klapę przedsięwzięcia gotowa.

Elbląski port powinien opierać swoją działalność pod handel z Rosja. Do tego jest stworzony i na tym zawsze najlepiej wychodził. Z odprawami fitosanitarnymi będzie ta współpraca jeszcze bardziej owocna.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2017-10-22 01:33 przez MikeMechanix.

Pełna zgoda. Faktem jest jednak, że Rosja to bardzo chimeryczny partner handlowy i z dnia na dzień potrafi czegoś zakazać pod byle jakim pretekstem.

Publiczne pieniądze mogą być wydawane zarówno na coś konkretnego, albo w zupełną próżnie. Chyba najlepszym przykładem tego drugiego było podpisanie przez rząd PO (razem z Meksykiem i Kolumbią - nikt inny na to się nie nabrał) umowy o linię kredytową w MFW. Z linii tej nasz kraj nigdy nie skorzystał, a mimo to musieliśmy płacić za nią olbrzymie opłaty. W efekcie przepadło co najmniej 1,4-1,6 mld zł, za które nie uzyskaliśmy nic w zamian. Za te pieniądze można by zbudować nowy kanał przez Mierzeję Wiślaną i pokryć koszty jego funkcjonowania na 50 lat do przodu.

Przypomnijmy - rok temu Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg na wykonanie projektu przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Cała inwestycja ma kosztować ok. 880 milionów złotych. Obejmuje budowę kanału łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, w tym m.in. śluzy z konstrukcją zamknięć, portu postojowego od strony Zalewu, nowych połączeń drogowych, dwóch mostów. Dodatkowo zmodernizowane ma być wejście do portu w Elblągu. W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej ogłosiło dokładną lokalizację przekopu (miejscowość Nowy Świat).

W dyskursie publicznym funkcjonują różne opinie na temat projektu przekopu Mierzei. Jedno jest jednak pewne - kwota 880 mln zł nie zostanie wyrzucona w próżnie. Powstanie nowa droga wodna, która w istotny sposób wpłynie na funkcjonowanie portu w Elblągu. Będą mogły tam wpływać statki do 4 metrów zanurzenia, 100 metrów długości i 20 metrów szerokości. Obecnie do Elbląga mogą wpływać statki dwukrotnie mniejsze. Powyższe będzie miało znaczenie na ilość przeładunków w elbląskim porcie. W tej chwili to zaledwie 300 tys. ton w ciągu roku, jednak po wybudowaniu przekopu terminal ten mógłby przeładowywać nawet 3,5 mln ton towarów rocznie.

Budowa nowego kanału przez Mierzeję Wiślaną, pogłębienie toru wodnego do portu w Elblągu oraz sama jego rozbudowa będą realną konsekwencją wydania 880 mln zł. Za te pieniądze powstanie konkretna infrastruktura, która będzie mogła wpłynąć na rozwój gospodarczy Elbląga oraz całego regionu.

Publiczne pieniądze można też wydawać w zupełnie inny sposób. Przykładem jest tutaj słynna już umowa między polskim rządem, a Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) na specjalną linię kredytową. Zgodnie z treścią tej umowy międzynarodowi bankierzy zobowiązali się, że udzielą nam wielomiliardowej pożyczki, gdy tylko o to poprosimy. Za to zobowiązanie do udzielenia pożyczki mieliśmy płacić po kilkaset milionów złotych rocznie.

W ten sposób przez 9 lat (umowa zaczęła funkcjonować w 2009 roku) na poczet opłat za utrzymywanie tej linii kredytowej (a w istocie na podtrzymywanie zobowiązania międzynarodowych bankierów, że w razie czego udzielą nam odpowiednio wysokiego kredytu) wydaliśmy od 1,4 do 1,6 mld zł. W zamian nie otrzymaliśmy nic, bo ani razu nie wnieśliśmy o uruchomienie kredytu w MFW. W podobny sposób sfrajerowały się jeszcze tylko dwa rządy na świecie - Meksyku i Kolumbii. Nikt inny nie nabrał się na "elastyczną linię kredytową" serwowaną przez MFW.

Pieniądze przepadały i nic z tego nie mieliśmy. I pomyśleć, że za te środki mogliśmy już dawno wybudować przekop przez Mierzeję oraz pokryć koszty jego funkcjonowania na 50 lat do przodu. Rząd Tuska wolał jednak wydać je w próżnię międzynarodowej finansjery.

Można też dać kasę na geotermię rydzykowi albo na tvp czy uratować skoki ...



Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Żałosny starcze, pieniaczu, pamiętaj że tacy jak ty żyją krócej

Ze skokami to szwinedel - majstersztyk. Ukrasc tak pieniadze zeby ludziom wydawało sie ze nie stracili kasy. Afera kilkakrotnie wieksza od AG i zamieciona pod dywan.

Rycho, miała być dobra zmiana. Jeśli PO wyrzucało pieniądze w błoto, to nie znaczy, że PiS ma w ramach jedynie słusznej zmiany wyrzucać je w piach na Mierzei. Wybudowanie samej infrastruktury niczego jeszcze nie przesądza. Odwołam się jeszcze raz do swojego przykładu - wybudowanie czteropasmowej autostrady do Lidzbarka nie zwiększy przewozów na tej trasie, tak jak wybudowanie lotniska w Szymanach czy Radomiu nie spowodowało boomu na latanie z tych miejsc. Zastanawiałeś się kiedyś jaki fracht miałby być wożony tymi "masowcami" przez przekop? Dopóki w Elblągu w pobliżu portu nie odkryją pokładów antracytu ja takiego frachtu nie widzę. Wszystko inne zdecydowanie łatwiej, szybciej i taniej będzie zapakować w kontener i w godzinę siódemką dowieźć do portu w 3mieście.
To przedsięwzięcie ma charakter polityczny i żadnego znaczenia ekonomicznego. Owszem parę firm zarobi na samej budowie. I na tym koniec.

Z tym wszystko inne latwiej i szybciej to bym polemizowal...

Zbanowany Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z tym wszystko inne latwiej i szybciej to bym
> polemizowal...

No to dawaj. Chętnie poczytam. Odczuwam poważny deficyt argumentów za przekopem. Może go wyrównasz?

Sam sobie odpowiedziałeś, ma charakter polityczny, pokazanie Rosjanom, że możemy się na nich wypiac, jeżeli chodzi o zalew wislany. Tak na prawdę dzisiejszy świat tak się zmienia, ze pewnie sami nie wiemy jakie to może przynieść korzyści. Można odwrócić pytanie i zapytać, co zyskamy jeżeli przełom nie powstanie ? Odpowiedź jest prosta nic nie zyskamy.

Bardziej zwróciłbym uwagę na aspekty ekologiczne i potencjalne zagrożenia z tym związane. Bo jeżeli takowych nie ma, albo ich wystąpienie jest malo prawdopodobne to budować

Dno zalewu jest pelne syfu który radośnie płynął sobie z wielu elblaskich firm a za czasow slusznie minionych. Jesli sie to ruszy przy poglebianiu toru wodnego to jakosci wody na pewno to nie poprawi.
Co zyskamy nie kopiąc kanału przez mierzeje? W najgorszym wypadku 800 baniek a znając historie duzych inwestycji, pewnie wiecej bo rzadko kiedy inwestorzy mieszczą się w budżecie. A czy warto dla samego utarcia nosa Rosjanom wydac 800 lub wiecej milionow? No nie wiem... Stac nas na to? Bo pamietajmy, ze na ewentualny przekop nie pójdą jakieś mityczne pieniądze rządu, tylko nasze... te same, ktore w zebach niesiemy fiskusowi z głupią nadzieja, ze zostaną madrze wydane.

admin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zbanowany Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Z tym wszystko inne latwiej i szybciej to bym
> > polemizowal...
>
> No to dawaj. Chętnie poczytam. Odczuwam poważny
> deficyt argumentów za przekopem. Może go
> wyrównasz?


Np Korpus turbiny. Latwiej statkiem niz podczołgówka w nocy sie wlec. A jeszcze jak jest załądunek w Hamburgu to masakra., trzeba przeladowac na statek w Gdansku potem znowu w Hamburgu.

Hmmm, a jak szybko będzie pędził statek kanalem elb., potem zalewem a na koniec sluzami przez przekop? Szybciej niz dwupasmowa S7? No i ile takich gabarytow realnie wyjezdza/wjezdza do/z elblaskich zakladow? No i ostatnie pytanie: na ile brak transportu droga wodną ogranicza mozliwosci produkcyjne elblaskich zakładów? Liczyles? Czy może tylko tak Ci się wydaje?

Korpus turbiny? Ile takich w przeciągu roku powstaje w Elblągu. Dwa , trzy, pięć? Taki korpus nie powstaje podczas jednej dniówki, produkcja trwa tygodniami. Jest czas żeby zgłosić transport przez cieśninę Piławską. Fakt, że trochę dalej i drożej ale nie o miliard złotych.

admin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Korpus turbiny? Ile takich w przeciągu roku
> powstaje w Elblągu. Dwa , trzy, pięć? Taki korpus
> nie powstaje podczas jednej dniówki, produkcja
> trwa tygodniami. Jest czas żeby zgłosić transport
> przez cieśninę Piławską. Fakt, że trochę dalej i
> drożej ale nie o miliard złotych.


Szkarpawa też da rade, bez zgłaszania

Zbanowany Napisał(a):
-
> Np Korpus turbiny. Latwiej statkiem niz
> podczołgówka w nocy sie wlec. A jeszcze jak jest
> załądunek w Hamburgu to masakra., trzeba
> przeladowac na statek w Gdansku potem znowu w
> Hamburgu.


Po wybudowaniu wygodnej 2 pasmowej drogi do GD, taki gabaryt to będzie pestka by przejechac...

Moje zdanie nt. przekopu jest bardzo krótkie i treściwe "Przekop NIGDY ekonomicznie się nie zwróci, a port Elbląski nigdy nie będzie nie wiadomo jaką potęgą, ale kopać" Pozostaje jeszcze turystyka...

--------------------------------------
Trudno jest być zajebistym, ale ktoś to musi robić....

Jak dla turystyki to wystarczyło by zrobić pochylnie tylko zamiast napędzania wodą można by było napędzać tradycyjnie ...



Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Żałosny starcze, pieniaczu, pamiętaj że tacy jak ty żyją krócej

Dla turystyki to wystarczyłoby rozwinąć infrastrukturę nad zalewem, która na dzień dzisiejszy prawie nie istnieje. Ludzie sami by zaczęli przyjeżdżać pożeglować, jeśli by mieli tutaj odpowiednie warunki do tego. Mazury juz dawno sa "przeludnione".

admin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Korpus turbiny? Ile takich w przeciągu roku
> powstaje w Elblągu. Dwa , trzy, pięć? Taki korpus
> nie powstaje podczas jednej dniówki, produkcja
> trwa tygodniami. Jest czas żeby zgłosić transport
> przez cieśninę Piławską. Fakt, że trochę dalej i
> drożej ale nie o miliard złotych.


Hahaha z tym zgłoszeniem to mnie ubawiles.