Rynek pracy powoli przechodzi z rynku pracodawcy na rynek pracownika.

O problemach ze znalezieniem pracowników sezonowych, m.in. do gastronomii i zbierania owoców, pisała niedawno trójmiejska „Gazeta Wyborcza”. Jej rozmówcy wiązali to wprost z programem 500+. Problem jest nie tylko z dodatkowym zatrudnieniem osób w szczycie sezonu. Odchodzą również pracownicy związani z firmami od dawna.

— Młode kobiety pracujące przy liniach produkcyjnych częściej niż dotychczas rezygnują z pracy. Może mieć to związek z programem 500+ — tak jak przypuszczali niektórzy eksperci, niektórym osobom bardziej opłaca się odejść i dostać dodatkowe 500 zł na pierwsze dziecko, niż wykonywać niełatwą pracę — mówi Krzysztof Woźnica, prezes Zakładów Mięsnych Silesia. Jest jednym z niewielu, który otwarcie dzieli się taką opinią."

Czy to początek końca "na twoje miejsce jest 100 innych osób" i początek dbania o tych co pracują ?

Na razie to tylko sezonowe polepszenie rynku pracy, mam nadzieję że przełoży się to na całoroczny rynek pracy dla pracowników, a nie pracodawców



Czytaj więcej na [www.pb.pl]





Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2016-06-19 12:17 przez Mariuszsz.

Moze pod warszawa albo Poznaniem to prawda , ale w E-g jest inaczej

I całkowicie nie dotyczy to pracowników 50+



Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Żałosny starcze, pieniaczu, pamiętaj że tacy jak ty żyją krócej

Niestety Elbląg okolice to zagłębie bezrobocia, sporo minie zanim sie poprawi.
Może 50+ to zajmują emeryci i renciści. Może dobrym rozwiązaniem by było zakazać jak ktoś pobiera takie świadczenia.

Dlatego za owoce zapłacimy x2 - proste.

Nie chcemy już pracować za 1300 złotych

Sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie. W pośredniakach zalega mnóstwo ofert, których nikt nie chce. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze. Polacy nie chcą już pracy za 1200 czy 1300 złotych. A zdarzają się przecież również takie, za kilkaset złotych. Pracodawcy będą musieli na poważnie stawić czoło rynkowi pracownika.

Bezrobocie coraz bardziej maleje, a eksperci już od dłuższego czasu wskazują na to, że rozpoczął się czas pracowników. I że to oni teraz będą dyktować warunki. Wygląda na to, że właśnie zaczęło to być widoczne. Jak podaje nto.pl, w opolskim urzędzie pracy było w ostatni poniedziałek aż 361 najróżniejszych ofert zatrudnienia. Teoretycznie każdy mógłby tam znaleźć coś dla siebie. Ale nie znajduje. Cały kłopot leży w wynagrodzeniu.

Przykładowo:

- listonosz może liczyć na 1025 zł brutto, ale musi mieć swoje auto,

- pracownik ubojni z przynajmniej rocznym doświadczeniem zarobi 1200 zł brutto miesięcznie,

- oferta dla murarza lub stolarza we wsi na Opolszczyźnie to 1850 zł brutto.

[www.fakt.pl]

Wzrost urodzeń i spadek korzystających z pomocy społecznej. To pierwsze efekty programu 500+

[info.elblag.pl]

Tylko ciekawe co zrobią jak zmieni się władza i nie będzie już 500+, a może będą jeszcze musieli oddać to co wzięli

Pieniądze na pincet+ już dawno się skończyły, system jedzie na pożyczkach, także ten... Poczekam na Twoją radość z podniesienia podatków, bo to już się dzieje....bo wiesz, kiedyś taka mądra pani powiedziała, że jeśli państwo komuś coś daje, to znaczy że komuś innemu zabiera. Bo państwo nie ma swoich pieniędzy. Może kiedyś zrozumiesz ....

A Korwin mówił przed wyborami, ja wam niczego nie dam ale i tez nie będę zabierał, to stado baranów zagłosowało na POPIS, czyli jedno i to samo g.wno, dobr zmiana - od nowego roku mamy juz akcyze na ponad 10 letnie auta od 2500 w górę, czyli dowalili biednym a bogaci mają taniej nowe auta, kasa na 500+ się kończy..