Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: Jeżeli lubisz piwo...
Wysłane przez: BeerAmateur
Data: 2016-12-22 19:29
Piwo FarmHouse z Browaru Pinta typu American Farmhouse Ale
13,1 BLG 5% ALK. 31 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Alkohole ze świata" na ul. Gen. Bema 43
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziś degustacja piwa z serii "Pinta Miesiąca". Owy trunek miał swoją premierę w lutym, ale jakoś przechodziłem koło niego obojętnie. Aż do dziś . Z butelki unosi się słodki, owocowy (mango, brzoskwinia) aromat. Nie zabrakło tez cytrusów. Po przelaniu do szkła tworzy mizerną warstwę piany. Jej trwałość = brak. Trunek barwy słomkowo-mlecznej. Średnio zmętnione. W smaku lekkie i mega owocowe (słodko-kwaśne). Wysycenie ok. Przyzwoita cytrusowo-ziemista goryczka. Podsumowując. Pinta to jednak solidna fabryka i prawie ich każde piwo można brać w ciemno. Pozycja jak najbardziej warta spróbowania. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.
"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"
13,1 BLG 5% ALK. 31 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Alkohole ze świata" na ul. Gen. Bema 43
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziś degustacja piwa z serii "Pinta Miesiąca". Owy trunek miał swoją premierę w lutym, ale jakoś przechodziłem koło niego obojętnie. Aż do dziś . Z butelki unosi się słodki, owocowy (mango, brzoskwinia) aromat. Nie zabrakło tez cytrusów. Po przelaniu do szkła tworzy mizerną warstwę piany. Jej trwałość = brak. Trunek barwy słomkowo-mlecznej. Średnio zmętnione. W smaku lekkie i mega owocowe (słodko-kwaśne). Wysycenie ok. Przyzwoita cytrusowo-ziemista goryczka. Podsumowując. Pinta to jednak solidna fabryka i prawie ich każde piwo można brać w ciemno. Pozycja jak najbardziej warta spróbowania. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.
"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"