Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: Jeżeli lubisz piwo...
Wysłane przez: bierman
Data: 2018-01-03 20:13
Imperator to ostatnie piwo wypite przeze mnie w zeszłym roku. Piłem je już trzeci raz, pozostając ciągle pod jego wrażeniem. Ze wszystkich próbowanych warek najbardziej smakowała mi poprzednia. Zachowując charakter porteru była przy tym bardzo chmielowa. W obecnej chmielowości było mniej (nie licząc tęgiej goryczki oczywiście).
Ten rok zacząłem szampańsko - piwno-szampańsko
Deus Brut des Flandres z browaru Bosteels. Piwo o wyraźnie belgijskim charakterze, estrowo-owocowe (brzoskwinie), mocne (11,5%), nie za słodkie, no i zdradliwie pijalne. Alkohol w smaku nie był wyczuwalny. Ale za to bąbelków było mnóstwo. Gdyby nie styl, można by uznać, że jest przegazowane, ale z butelki nie uciekało
[wstaw.org]
Także rok zaczęty porządnie. Życzę wszystkim miłośnikom dobrego piwa coraz nowych doznań i doskonalszych trunków na stołach. Na zdrowie!
Ten rok zacząłem szampańsko - piwno-szampańsko
Deus Brut des Flandres z browaru Bosteels. Piwo o wyraźnie belgijskim charakterze, estrowo-owocowe (brzoskwinie), mocne (11,5%), nie za słodkie, no i zdradliwie pijalne. Alkohol w smaku nie był wyczuwalny. Ale za to bąbelków było mnóstwo. Gdyby nie styl, można by uznać, że jest przegazowane, ale z butelki nie uciekało
[wstaw.org]
Także rok zaczęty porządnie. Życzę wszystkim miłośnikom dobrego piwa coraz nowych doznań i doskonalszych trunków na stołach. Na zdrowie!