Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: Jeżeli lubisz piwo...
Wysłane przez: BeerAmateur
Data: 2020-02-23 17:41
Piwo Ban na banana z Browaru Czarna Owca typu Imperial Pastry Stout Bourbon BA
11% ALK.
Cześć i czołem. No trochę mnie tu nie było. Ach ten brak czasu. Dziś na blacie Ban na banana z ziarnami kakaowca, bananami i laktozą. Piwo spędziło 12 miesięcy w beczce po bourbonie. Do dzieła. Z butelki wydobywa się zniewalający, słodki, bananowy, czekoladowy i kawowy aromat. Całość okraszona wanilią i kokosem. Mniam. Po przelaniu do szkła tworzy skromną warstwę piany koloru beżowego. Po kilku chwilach redukuję się ona do postrzępionych skrawków. Piwo barwy czarno-brunatnej. W smaku słodkie w opór, gładkie, deserowe, bananowe, czekoladowe, likierowe, waniliowe, kokosowe i palone. Niskie wysycenie. Alkohol obecny, ale w żaden sposób nie odbiera nam przyjemności z degustacji. Do powolnego sączenia. Podsumowując. To jest za**biste. Pozycja obowiązkowa dla każdego piwnego świra. Wasze zdrowie.
"Kiepskie piwo?... Nie"
11% ALK.
Cześć i czołem. No trochę mnie tu nie było. Ach ten brak czasu. Dziś na blacie Ban na banana z ziarnami kakaowca, bananami i laktozą. Piwo spędziło 12 miesięcy w beczce po bourbonie. Do dzieła. Z butelki wydobywa się zniewalający, słodki, bananowy, czekoladowy i kawowy aromat. Całość okraszona wanilią i kokosem. Mniam. Po przelaniu do szkła tworzy skromną warstwę piany koloru beżowego. Po kilku chwilach redukuję się ona do postrzępionych skrawków. Piwo barwy czarno-brunatnej. W smaku słodkie w opór, gładkie, deserowe, bananowe, czekoladowe, likierowe, waniliowe, kokosowe i palone. Niskie wysycenie. Alkohol obecny, ale w żaden sposób nie odbiera nam przyjemności z degustacji. Do powolnego sączenia. Podsumowując. To jest za**biste. Pozycja obowiązkowa dla każdego piwnego świra. Wasze zdrowie.
"Kiepskie piwo?... Nie"