Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: Jeżeli lubisz piwo...
Wysłane przez: BeerAmateur
Data: 2020-04-19 19:31
Piwo Baltic Pride w kooperacji browarów Pinta i Pohjala Brewery typu Stock Imperial Baltic Porter
12,5% ALK.
Cześć i czołem. Leniwa niedziela upływa pod znakiem kooperacji. Pinta i Pohjala Brewery wchodzą do gry z Baltic Pride. Niektórzy pewnie się zastanawiają co to jest Stock Porter?. Już śpieszę z odpowiedzią. Stock Porter to blend klasycznego, "świeżego" Porteru Bałtyckiego dolnej fermentacji z Porterem górnej fermentacji Öö, leżakowanym w beczkach po bourbonie Heaven Hills. Także brzmi smakowicie. Do dzieła. Z butelki wydobywa się... wow. Piękny, intensywny, typowo porterowy (pumpernikiel, ciemny chleb, czekolada, kakao, wiśnie w likierze) aromat. Całość bardzo delikatnie muśnięta wanilią. Po przelaniu do szkła tworzy skąpą, drobno pęcherzykową pianę koloru beżowego. Po kilku chwilach redukuję się ona do pierścienia okalającego szkło. Piwo barwy czarno-brunatnej. W smaku gęste, słodkie (ale nie przesadnie), likierowe i porterowe. Na finiszu odrobina wanilii i taniny. Niskie wysycenie. Dobrze ukryty alkohol, choć czuć, że to mocarz. Jak na te parametry, dobra pijalność. Podsumowując. Krótko i na temat. Rarytas, choć udział beczki stoi na znikomym poziomie. Wasze zdrowie.
"Kiepskie piwo?... Nie"
12,5% ALK.
Cześć i czołem. Leniwa niedziela upływa pod znakiem kooperacji. Pinta i Pohjala Brewery wchodzą do gry z Baltic Pride. Niektórzy pewnie się zastanawiają co to jest Stock Porter?. Już śpieszę z odpowiedzią. Stock Porter to blend klasycznego, "świeżego" Porteru Bałtyckiego dolnej fermentacji z Porterem górnej fermentacji Öö, leżakowanym w beczkach po bourbonie Heaven Hills. Także brzmi smakowicie. Do dzieła. Z butelki wydobywa się... wow. Piękny, intensywny, typowo porterowy (pumpernikiel, ciemny chleb, czekolada, kakao, wiśnie w likierze) aromat. Całość bardzo delikatnie muśnięta wanilią. Po przelaniu do szkła tworzy skąpą, drobno pęcherzykową pianę koloru beżowego. Po kilku chwilach redukuję się ona do pierścienia okalającego szkło. Piwo barwy czarno-brunatnej. W smaku gęste, słodkie (ale nie przesadnie), likierowe i porterowe. Na finiszu odrobina wanilii i taniny. Niskie wysycenie. Dobrze ukryty alkohol, choć czuć, że to mocarz. Jak na te parametry, dobra pijalność. Podsumowując. Krótko i na temat. Rarytas, choć udział beczki stoi na znikomym poziomie. Wasze zdrowie.
"Kiepskie piwo?... Nie"