Oferta elbląskiego PKS w przetargu na obsługę komunikacji miejskiej była rażąco niska cenowo – wynika z decyzji Krajowej Izby Odwoławczej. W swoim wyroku KIO uwzględniła skargę spółki Arriva Bus, nakazała odrzucić ofertę PKS i ponownie wybrać tę najkorzystniejszą. Co to oznacza dla elbląskiej komunikacji miejskiej?
Przypomnijmy, że elbląski PKS i toruńska Arriva Bus rywalizowały o pierwszy pakiet komunikacji miejskiej na lata 2021-2027. Przewoźnicy wyceniali swoje usługi, obejmujące 7 milionów wozokilometrów, 19 autobusów dla 85 pasażerów każdy. PKS zaoferował 44,3 mln złotych, Arriva – 60,4 mln zł. ZKM szacował wartość zamówienia na 46,4 mln złotych. Komisja przetargowa uznała, że najkorzystniejszą ofertą złożył PKS, ale Arriva dwukrotnie odwołała się od tej decyzji do Krajowej Izby Odwoławczej. Za pierwszym razem ZKM unieważnił postępowanie i ponownie wybrał PKS, teraz czeka na uzasadnienie orzeczenia KIO, które zapadło w miniony wtorek i jest korzystne dla Arrivy.
- Wyrokiem z 13 października 2020 roku Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła odwołanie wykonawcy Arriva Bus Transport Polska Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Toruniu złożone od czynności Zamawiającego Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Elblągu w zakresie naruszenia art. 89 ust. 1 pkt 4 i art. 90 ust. 1-3 w zw. z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 roku – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2019 roku, poz. 1843 ze zm.). Izba nakazała Zamawiającemu unieważnienie czynności wyboru najkorzystniejszej oferty w zakresie Pakietu nr 1, odrzucenie oferty złożonej przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Elblągu Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Elblągu w zakresie Pakietu 1 i dokonanie ponownej oceny ofert – poinformowała nas Katarzyna Prowadzisz, rzecznik Prasowy Krajowej Izby Odwoławczej.
Przepisy, na które powołuje się KIO, dotyczą odrzucenia oferty w przetargu z powodu rażąco niskiej ceny lub kosztu w stosunku do przedmiotu zamówienia.
Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu na razie nie komentuje decyzji KIO.
- Czekamy na jej uzasadnienie. Ze swojej strony możemy zapewnić, że zrobimy wszystko, by zapewnić ciągłość komunikacji miejskiej po 1 stycznia 2021 roku – poinformował nas Michał Górecki, rzecznik prasowy Zarządu Komunikacji Miejskiej.
ZKM ma dwa wyjścia – albo jako zwycięzcę przetargu ogłosi Arrivę Bus i znajdzie prawie 15 mln złotych na pokrycie różnicy między szacunkową wartością zamówienia a ofertą toruńskiej spółki, co wydaje się mało prawdopodobne, albo ogłosi nowy przetarg w tej sprawie.
Przypomnijmy, że ZKM kilka dni temu wybrał również najkorzystniejszą ofertę w przetargu na drugi pakiet, obejmujący 8,4 mln wozokilometrów, 23 autobusy dla 60 pasażerów każdy). Złożyło ją konsorcjum PKS-ów z Gostynina i Grodziska Mazowieckiego i opiewała na 62,7 mln złotych.