UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Chciałbym uświadomić wszystkim, że po ewentualnym zakupie EPEC przez Energię nastąpi całkowity monopol i zanik konkurencji, czego nie chce zauważyć p. Sawicki, bo jest to sprzeczne z jego z góry założonej tezie. Zostanie wyłączona z ruchu ciepłownia Dojazdowa stanowiąca element porównawczy do beznadziei technologicznej EC. Jedyny element za połączeniem EPEC z EC to ochrona kosmicznego przerostu zatrudnienia w EC oczywiście kosztem przejmowanego. Przerost ten trudno zwalczyć mając na uwadze ochronny pakiet pracowniczy wywalczony przez pracowników Energii wynoszący 10 lat. Koszty zakładowe EC są tu zasadniczym elementem kształtowania ceny ciepła. Może p. Sawicki wskazałby jakość zarządzania zasobami ludzkimi w czasie swojej i p. Szaja działalności. Wygląda na to, że od r. 1990,roku podziału WPEC nie poczyniono w EC istotnego ograniczenia przerostu zatrudnienia. Ciekaw jestem z jakiego poziomu EC osiągnął obecne zatrudnienie ~350 etatów. Dla porównania EPEC w 1990 ~570 a w 2010r. ~230 etatów. Różnica zmiany myślę że kolosalna, co nie znaczy, że poziom zatrudnienia w EPEC w stosunku do mocy zamówionej nie jest poniżej krytyki; o poziomie EC w tym kontekście to nawet nie chcę tego nazywać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MirCrow(2010-02-07)
  • c. d. Następnym faktem o którym należy przypomnieć to to, że konieczność sprzedaży EPEC wynika ze słabości technologicznej, wysłużenia urządzeń i nadchodzących zmian ekologicznych akurat w EC a nie EPEC. Gdyby EC co najmniej w takim stopniu jak EPEC (pisze o tym JB) modernizowała swoje urządzenia to nie byłoby zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego miasta. Z drugiej strony to samo zagrożenie jest spowodowane brakiem właściwego nadzoru właścicielskiego przez prezydenta, on też chce sprzedażą pokryć własne błędy z tego tytułu. Już tylko lektura głosów na elbląskich portalach winna wzmóc jego czujność i zmusić do działania celem ograniczenia prywaty, nepotyzmu i złemu zarządzaniu i braku wizji rozwoju dziejącemu się w EPEC. Jeszcze jedno pytanie: jak opłata za moc zamówioną ma być zmniejszona po likwidacji Dojazdowej? P. Sawicki mówi nam, że mając zamówione w EC 165MW ma takie same koszty stałe jak gdyby miał 205MW. Czy w przypadku zamówienia 125 bądź 245MW też będą takie same? Ciekawą teorię ekonomiczną Pan prezentuje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MirCrow(2010-02-07)
  • c. d. Famy zaś spytam: dlaczego taki fachowiec nie został pozostawiony na swoim stanowisku? Proszę nie zachwycać się nad takim stwierdzeniem, bo to nie to. Zatrudnienie i zwolnienie p. Szwaja też przeciw temu świadczy. Do głosu JB dodam – obecny udział w strukturze sieciowej rur preizolowanych wynosi już 25-30%. Co do Dojazdowej – może produkować cały rok, tylko w EC, poza sezonem grzewczym, 350 ludzi trzeba wysłać na przymusowe urlopy, oprócz grupy remontowej. W dojazdowej trzeba tylko wprowadzić uzdatnianie, uzupełnianie i odgazowanie wody sieciowej, a to zwraca się po 1-2 sezonach. Tylko że działanie Dojazdowej przez cały rok to decyzja polityczna a nie ekonomiczna. Ciekawe jak długo jeszcze? Na koniec nie ma problemu żeby JB stanął oko w oko z p. Sawickim w dyskusji np. w TV lokalnej czy też radiu i wątpię czy by argumenty p. Sawickiego wytrzymały by w konfrontacji z nim. Poza tym JB nie pracuje w EPEC i nie musi bronić swego stołka ani ubiegać się o niego. Uprzedzając pytania – ja też nim nie jestem (pracownikiem EPEC’ u jakby kto nie rozumiał).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MirCrow(2010-02-07)
  • Aborygen jak zawsze palnal glupote i siedzi cicho, wszystkowiedzacy malkontent.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    daj kajmenia(2010-02-07)
  • Trochę poza tematem ale nadal dotyczy ciepła. Szukam kogoś (ciepłownika) znającego się na energetyce cieplnej, żeby zbadał dlaczego zużywając 4 Gj miesięcznie w 47m mieszkaniu w 4-letnim bloku mam max. 20stopni w pokojach i 17C-18C w łazience i kuchni.
  • to znaczy że kręcisz na boku i ogrzewasz przy okazji parę innych mieszkań
  • co ty pieprzysz MirCrow trawy się najarałeś z skąd takie dane posiadasz na temat EC do wróżki chodzisz to odległa historia więc jak nie masz wiedzy w tym temacie to nie pisz głupot bo nie da się tego czytać
  • dajcie spokój MirCrow-ie on ma dane z pewnego źródła czyli od kolegi portiera oraz koleżanki która zajmuje się konserwacją powierzchni płaskich
  • No jeśli dla was SPECJALIŚCI nakład inwestycyjny = wartość rynkowa to nie dziwię się sufitowym rozliczeniom -rodem z zeszłej epoki. A to że się tak to robi wcale nie znaczy, że jest to zgodnie z logika i ekonomią robione. Typowy kanon minionej epoki. Złote klamki i fontanny z zegarami też doliczacie?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2010-02-08)
  • AM, zacznij czytać ze zrozumieniem
  • Mam uwagę dotyczącą ciepłowni na ul. Dojazdowej. Ciepłownia nie ma swoich pomp którymi tłoczyłaby wodę do sieci. Nie ma ujęcia wody z rzeki. Nie ma stacji uzdatniania tej wody. Wodę trzeba uzdatnić, czyli zmiękczyć, pozbawić szkodliwych dla systemy ciepłowniczego minerałów. Nie ma laboratoriów do badania tej wody. Trzeba na bieżąco uzupełniać ilość wody do sieci w ilości kilku lub kilkunastu ton na godzinę, bowiem tej ubywa. Warto wspomnieć, że silniki pomp tłoczących wodę w sieć to potężne maszyny o mocy od kilkuset kilowatów do megawata. Do zasilenia takich silników trzeba dostarczyć prąd w postaci wysokiego napięcia, czyli zbudować stację energetyczną i ją utrzymać. Przeprowadzać remonty. Zatrudniać specjalistów do obsługi wymienionych urządzeń. To są koszty których unika ciepłownia na Dojazdowej. Ciepłownia na Dojazdowej to rodzaj dużego czajnika do którego ktoś obcy wlewa wodę i to za darmo. Co do spalin z ciepłowni typu czajnik to nie posiada ona urządzeń odpylających spaliny. Owszem ma coś w rodzaju odstojnika na grubsze części spalin. Elektrociepłownia zaś posiada nowoczesne elektrofiltry usuwające ze spalin 99 proc. pyłu. " Dym" który ulatuje z komina i który widzimy to para wodna, dlatego widoczna jest zimą. Energetyk.
  • bo kotłownia na ul. Dojazdowej to chwast jest i tyle a jakiś laik próbuje udowodnić że w okresie letnim nie potrzebna EC to jest po prostu ŚMIECHU WARTE !!!!
Reklama