UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • hej studentko zrob sobie podyplomowo matematyke i znajdziesz zaraz prace bo matematykow mamy deficyt na rynku:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kolarz miejski(2006-05-25)
  • od matematyki jest blisko do fizyki a to juz rzut beretem do spraw technicznych. Tylko HI-technika ma przyszlosc. Pamietajcie o tym, po tym jest praca!
  • smiech , jak mam tyrac za 5 zł to wole krasc, albo dragi sprzedawac ,proste! ale ze nasza policja jest taka swietna i łapie tych co sobie chcą jakos rade dać to wole jechac do anglii , byłem juz 2 lata , wróciłem na 3 miechy sie wyszalec i wracam znów hehe , a wy sobie gnijcie w tej dziurze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    papapa(2006-05-25)
  • Slownik Kopalinskiego powyzszego osobnika definiuje jednoznacznie - BURAK!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    prof. Miodek(2006-05-25)
  • Fakt taki buraki pastewne trzeba koniecznie wyrwac i wytepic, by wiecej nie wyrosly!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mieszczuch(2006-05-25)
  • Do Pani Elżbiety gratuluję Pani świetnej posady na etacie, zaznaczę że pracuję w firmie gdzie wynagrodzenie jest ustalane prowizyjnie i niech Pani wyobrazi sobie (oczywiście jeśli ma Pani tak rozbudowaną wyobraźnię) że zarobki prowizyjne nie są ustalane tylko w oparciu o ilość wciśniętego towaru, gdyż tego typu praktyki czyli wynagrodzenie prowizyjne uzyskuje się np za osiągnięcie tzw. (uwaga trudne słowo) targetu, a to z kolei może odnosić się np. do wysokiego managmeantu np w firmach telekomunikacyjnych (a czy ma Pani telefon?) więc zanim się Pani wypowie niech się Pani zastanowi bądź z kimś skonsultuje. Do Pani studentki widzę że pracy w zawodzie nauczyciela znaleźć Pani nie może, a ma Pani świene ku temu predyspozycje (narzeka Pani jak nauczyciel z min. 15 letnim stażem pozdrawiam P.S. (czyli Przypomniałem Sobie) pracę naprawdę można znaleźć tylko żeby znajdować trzeba szukać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    podpisek(2006-05-25)
  • Moi przedmówcy Wy chyba jesteście ludzmi młodymi,ja mam 40 mlat i naprawdę jest mi ciężko znależć pracę pomimo mojego wykształcenia,więc co Wy możecie na ten temat wiedzieć?.Tak praca jest w moim zawodzie ale wynagrodzenie nie jest w miarę adekwatne do godzin pracy (krawiectwo).
  • Tyle pracy, tyle ofert, bezrobotnych jeszcze więcej a zainteresowania brak. Wyszło na moje iż szkoda pieniędzy podatników na takie imprezy. Ktoś zarobił na tej imprezie a podatnik zapłaci. Nadal upieram się że powinno się sprywatyzować urzędy pracy a ich władze zmusić do przejęcia tych urzędów. Wiecie jaki byłby pierszy ruch właściciela urzędu pracy, : zwolnił 3/4 pracowników a pozostałych uczył aby bezrobotny dostał pracę której on tak naprawdę wcale nie chciał.
  • Pani Miro Stankiewicz może Pani skomentuje teraz czy te targi były potrzebne, czy jest jakiś oddzwięk, była Pani taka zachwycona. Upieram się iż Pani wywiad z generałem to rozmowa telefoniczna, proszę mnie przekonać iż nie mam racji,
  • Jak bezrobocie przestanie byc tematem politycznym to i zginie. O co chodzi temu pierwszemu komentatorowii? To nie mozna zmienic zawodu? W Stanach polski lekarz jest budowlancem a nauczycielka sprzataczka.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zzamiedzy(2006-05-26)
  • zalamac sie mozna czytajac te odkrywcze rady typu za picie herbaty nie placa (bodajze Elzbieta to napisala), zreszta nie chce mi sie cytowac tych wszystkich "....." bo i po co? Beznadziejna dyskusja
  • Sprywatyzować urzędy pracy? Ha, ha, ha, a na czym taki prywatny przedsiębiorca miałby zarabiać? Na pośrednictwie pracy? Przecież dziś mamy takie czasy, że ludzie sami docierają do zakładów pracy, jeśli chcą, nie trzeba nawet zwykłego ogłoszenia dawać, żeby się zjawili. Który pracodawca będzie płacił za szukanie ludzi, którzy i tak się sami znajdą i to jeszcze w nadmiarze? Tu nie ma takiego rynku jak dużych aglomeracjach, żeby wyławiać specjalistów i przenosić z fimy do firmy, specjaliści dobrze radzą sobie sami na takim ograniczonym rynku. A tak a propos artykułu, to albo coś jest z nie tak naszymi bezrobotnymi, albo coś jest nie tak z naszymi pracodawcami, albo coś jest nie tak z nimi razem. A do tego jeszcze coś jest nie tak z kolejnym wcieleniem naszej Ojczyzny. Na chleb nie ma, ale na igrzyska jest zawsze...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    targety u dilera w szopie(2006-05-26)
Reklama