Prezydenci Elbląga zapowiadają większy nadzór nad prowadzonymi w mieście inwestycjami. Jako przykład pozytywnej zmiany wskazują Plac Słowiański, którego remont ma zostać ukończony w ciągu tygodnia.
– Przynajmniej raz w tygodniu staram się być na tych wszystkich inwestycjach – mówi wiceprezydent Janusz Hajdukowski. Począwszy od przyszłego tygodnia, w każdy czwartek rano wiceprezydent Hajdukowski dokona objazdu miasta i placów budów – ma reagować na wszelkie zdarzenia nadmiernie utrudniające życie elblążanom i pilnować, by terminy zakończenia inwestycji były dotrzymywane. Ta obecnie największa – przebudowa drogi wojewódzkiej nr 503 w granicach miasta – ma być ukończona w październiku 2014 r.
– Jak było widać w opiniach wyrażanych w mediach internetowych, niektórych te objazdy budów bawią. Komentowali, że to jak za Gierka – dodaje prezydent Jerzy Wilk. – Ale proszę nam wierzyć – często przynoszą efekty. W niektórych miejscach prace ruszyły dosyć intensywnie. Niektórzy inżynierowie, którzy prowadzą te inwestycje, z ogromnym zaskoczeniem przyjmowali tą naszą pierwszą wizytę i stwierdzali, że pierwszy raz widzą Prezydenta Miasta na budowie.
Jerzy Wilk twierdzi, że już ten pierwszy objazd budów przyniósł efekty: – Poprawiła się skuteczność tych działań budowlanych. Nie mówię, że z powodu mojego srogiego wyglądu, może po prostu dlatego, że władze miasta zaczęły się przyglądać tym inwestycjom.
Jako przykład pozytywnej zmiany prezydent Wilk wskazał właśnie Plac Słowiański: – Proszę zobaczyć, jak wygląda obecnie. Ten plac i okolica jest reprezentacyjnym miejscem naszego miasta. Te wszystkie płotki, bariery poznikały, wszystko jest tam porządkowane.
– W ciągu tygodnia zostanie zakończone to, co się dzieje przy fontannie na Placu Słowiańskim – dodaje wiceprezydent Janusz Hajdukowski.
Prezydenci podkreślają, że takie zainteresowanie władz tym, co się dzieje w miejscach, gdzie prowadzone są inwestycje, przynosi także inne efekty. – Był pomysł, żeby te tramwaje, których kursowanie wstrzymano na dwa dni, nie jeździły przez 14 dni – powodem było poprowadzenie kanalizacji deszczowej w ulicy Królewieckiej. Nie zgodziliśmy się na tak długie niekursowanie tramwajów i w dwa dni udało się zrealizować to działanie – opowiada Jerzy Wilk.
Aby nadzorować inwestycje na bieżąco, wyznaczono również jednego inżyniera z Zarządu Dróg Urzędu Miejskiego, który będzie codziennie zdawał prezydentom relację z tego, co się dzieje na poszczególnych placach budowy. – On nas, inwestora, reprezentuje i on również będzie nam przekazywał te spostrzeżenia, które bulwersują elblążan. A my w formie decyzji będziemy na nie reagowali – zapewnia Jerzy Wilk.