Co za wspaniale zagospodarowana zastawka..Rzadzic to nie tylko wydawac zakazy ,nakazy,ale tak ze dbac o to czym sie zarzadza.Cala ta zastawka powinna byc wykoszona,ogrodzona i zamknieta na klodke, tak aby zaden klusownik, piechur,wluczega,czy inny zblakany osobnik nie mial dostepu do tak waznego strategicznego ujecia wodnego.W tej chwili to kazdy moze sobie ta zastawka krecic i w lewo i w prawo ,a urzednicy beda bezradnie rozkladali rece, bo nie stac ich na klodke.Choc sprawa dostawy wody i zasilenie wod gruntowych dla okolicznych rolnikow warta jest napewno miliony.
Czy widziałeś kiedykolwiek zastawkę z bliska? Aby ją odkręcić trzeba mieć specjalne klucze, rękoma tego nie zrobisz. Wodę reguluje się poprzez składanie podania do zarządu w Elblągu na junaków. Kto kazał im tak długo czekać? Nie bronię urzędników, bo przepisy są niektóre bez sensu, ale w momencie modernizacji ujęć wody i stacji pomp gdzie byli rolnicy? Sam mam gospodarstwo na Żuławach i jestem w stanie w odpowiednim czasie zareagować na to co się dzieje. Wystarczy tylko kontrolować od czasu do czasu to co do ciebie należy i nie czekać aż ci wszystko wyschnie. Ubezpieczenie ci tego nie zwróci a na drogę sądową nie masz ci iść bo nie wygrasz.