Prawie 2,5 miliona złotych ma kosztować parking i drogi dojazdowe do nowo budowanej siedziby sądu przy ul. Dąbka. Co ciekawe, zapłacić ma za to miasto, bo takie porozumienie w 2009 roku podpisali ówczesny prezydent miasta i ówczesna prezes Sądu Okręgowego.
Budowa nowej siedziby elbląskich sądów trwa przy ul. Dąbka od 2013 roku, ma być zakończona za dwa lata i kosztować około 65 milionów złotych. Inwestorem jest Sąd Okręgowy w Elblągu, pieniądze na budowę dało Ministerstwo Sprawiedliwości. Okazuje się jednak, że nie za wszystko zapłaci Temida. Za parking i drogi dojazdowe w obrębie ulic Dąbka, Karowa i Robotnicza ma zapłacić miasto. Takie są zapisy porozumienia, które w maju 2009 roku podpisali: ówczesny prezydent Elbląga Henryk Słonina i Ewa Pietraszewska, ówczesna prezes Sądu Okręgowego w Elblągu.
- Ówczesny prezydent podpisał porozumienie bez zgody Rady Miejskiej, nikt o tym dokumencie nie wiedział. A teraz wpisujemy kwoty potrzebne na tę inwestycję do prognozy finansowej miasta, przez co legalizujemy porozumienie, którego prezydent nie powinien podpisywać – mówił na dzisiejszym posiedzeniu komisji gospodarczej radny Marek Pruszak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
- Prezydent to nie jest król, tylko organ wykonawczy. Nie może podpisywać takich porozumień bez upoważnienia radnych, ja tego przestrzegałem, gdy byłem prezydentem. Może niech Sielanka partycypuje w kosztach budowy parkingu, skoro będą z niego korzystać głównie członkowie spółdzielni – dodał Jerzy Wilk, przewodniczący Rady Miejskiej.
- Obawiam się, że Sielanka nie będzie partycypować w kosztach, skoro mieszkańcy byli przeciwko budowie sądu – stwierdził Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Mamy do rozwiązania problem, który dotyczy wydarzeń sprzed lat. Do czwartkowej sesji sprawdzę, czy to porozumienie ma podstawy prawne i czy jest dla miasta wiążące.
Jeśli tak będzie, z budżetu miasta na budowę parkingu i dróg dojazdowych trzeba będzie wydać 2,4 miliona złotych. Taką kwotę już zarezerwowano w wieloletniej prognozie finansowej miasta, z przeznaczeniem na lata 2016-2017.
Do sprawy wrócimy.
- Ówczesny prezydent podpisał porozumienie bez zgody Rady Miejskiej, nikt o tym dokumencie nie wiedział. A teraz wpisujemy kwoty potrzebne na tę inwestycję do prognozy finansowej miasta, przez co legalizujemy porozumienie, którego prezydent nie powinien podpisywać – mówił na dzisiejszym posiedzeniu komisji gospodarczej radny Marek Pruszak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
- Prezydent to nie jest król, tylko organ wykonawczy. Nie może podpisywać takich porozumień bez upoważnienia radnych, ja tego przestrzegałem, gdy byłem prezydentem. Może niech Sielanka partycypuje w kosztach budowy parkingu, skoro będą z niego korzystać głównie członkowie spółdzielni – dodał Jerzy Wilk, przewodniczący Rady Miejskiej.
- Obawiam się, że Sielanka nie będzie partycypować w kosztach, skoro mieszkańcy byli przeciwko budowie sądu – stwierdził Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Mamy do rozwiązania problem, który dotyczy wydarzeń sprzed lat. Do czwartkowej sesji sprawdzę, czy to porozumienie ma podstawy prawne i czy jest dla miasta wiążące.
Jeśli tak będzie, z budżetu miasta na budowę parkingu i dróg dojazdowych trzeba będzie wydać 2,4 miliona złotych. Taką kwotę już zarezerwowano w wieloletniej prognozie finansowej miasta, z przeznaczeniem na lata 2016-2017.
Do sprawy wrócimy.
RG