UWAGA!

Jak się goli nie strzela, to się nie wygrywa

 Elbląg, Ollimpia przegrała z Bałtykiem w kolejnym meczu sparingowym
Ollimpia przegrała z Bałtykiem w kolejnym meczu sparingowym (fot. Michał Skroboszewski)

Może gdyby Orest Tkachuk w 29. minucie strzelił ciut niżej i piłka wpadłaby do bramki, mecz potoczyłby się inaczej. Niestety piłka odbiła się od poprzeczki i Olimpijczycy w zimowych meczach sparingowych gola jeszcze nie zdobyli. Zobacz zdjęcia.

Rywalem Olimpii Elbląg w trzecim meczu sparingowym był Bałtyk Gdynia. Gdynianie obecnie zajmują szóste miejsce w drugiej grupie III ligi. Spotkanie odbyło się wczoraj (3 lutego) na boisku przy ul. Skrzydlatej.

W Olimpii zabrakło Janusza Surdykowskiego i Michała Kiełtyki, którzy leczą drobne urazy. Do składu wrócił Tomasz Sedlewski. Trener Olimpii Jacek Trzeciak wciąż sprawdza Patryka Burzyńskiego, który i dziś znalazł się w wyjściowym składzie.

Pierwsza połowa była w wykonaniu Olimpii dobra, do pełni szczęścia zabrakło jedynie zdobyczy bramkowej. Gdynianie okazali się wymagającym rywalem. Ze strony Bałtyku warto wspomnieć o rzucie wolnym z 17 minuty, kiedy to nieporozumienie w szeregach defensywy Olimpii prawie skończyło się utratą gola. Na szczęście dla gospodarzy skończyło się na strachu.

Olimpia atakowała głównie skrzydłami, starają się wrzutkami w pole karne wypracować dobrą sytuację do otwarcia wyniku. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w 22 minucie, kiedy to Sebastian Kamiński dośrodkował z prawego skrzydła, niestety Michał Bawolik niewiele zabrakło do wpisania się na listę strzelców. Sebastian Kamiński walczył po prawej stronie i... może być to dość groźna broń Olimpii jeżeli w polu karnym znajdzie się ktoś, kto te dośrodkowania będzie potrafił wykorzystać.

W 29. minucie Olimpijczycy mieli najlepszą sytuację do zdobycia bramki. Najpierw do bezpańskiej piłki w pobliżu pola karnego Bałtyku dopadł Michał Bawolik. Doszło do zamieszania, w pewnym momencie Orest Tkachuk zdecydował się na silny strzał z dystansu, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. Dwie minuty później gospodarze mieli furę szczęścia. Goście wyszli z kontrą, Andrzej Witan musiał wyjść z bramki. Adrian Machol z narożnika pola karnego trafił w słupek. Kilka chwil później znowu było gorąco pod bramką żółto-biało-niebieskich. Gdynianie nie potrafili jednak wykorzystać tego zamieszania.

W drugiej części meczu trener Jacek Trzeciak sprawdził „rezerwowych”. Grę utrudniał też padający śnieg. Olimpijczycy starali się powalczyć, ale w miarę upływu czasu to Bałtyk przejmował inicjatywę. W 62. minucie bramkarz gdynian popisał się ładną interwencją po strzale Klaudiusza Krasy. Młodzieżowiec roku na Warmii i Mazurach w tym meczu kilka razy dał o sobie znać w ofensywie.

W 82 minucie spotkania Bałtyk wyszedł na prowadzenie. Gdynianie spokojnie zbudowali akcję, którą strzałem z dystansu wykończył Adam Gołuński. A wszystko zaczęło się od straty piłki przez Olimpię na połowie rywala.

- W pierwszej połowie graliśmy dobrze, robiliśmy to co sobie założyliśmy zarówno w obronie, jak i w ofensywie. Po raz kolejny się okazało, że nasze zmiany nie funkcjonują tak jak powinny. Ten sparing w naszym wykonaniu nie był taki zły, jakby wskazywał na to wynik – tak trener Olimpii Jacek Trzeciak podsumował mecz.

 

Olimpia Elbląg – Bałtyk Gdynia 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 – Gołuński (83. min.)

 

Olimpia (I połowa): Witan (46' Rutkowski) – Kazimierowski, Lewandowski, Wenger, Sedlewski, Kamiński, Jabłoński, Burzyński, Krasa, Bawolik, Tkachuk. W drugiej połowie grali też: Sarnowski, Zyska, Ressel, Kordykiewicz, Sobiecki, Branecki

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama