UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • dopowiadacz, jeżeli ty pozwalasz dziecku jesc owoc, który wpadł do piaskownicy lub na chodnik, to gratuluje. Twoja głupota, twoja sprawa. A jak inni rodzice wychowują dzieci i co im kupują, to ich sprawa. O skutkach promieniowania poczytaj w naukowych czasopismach (i nie pisze tu o noszeniu w kieszeni, tylko o promieniowaniu podczas rozmowy, przez długie przykładanie komórki do głowy czyt. ucha). niestety twoja płytka świadomość nie jest w stanie tego pojąc. może właśnie przez to, że całymi dniami gadasz przez telefon.
  • Dzieci nie muszą miec wszystkiego, nawet jeżeli maja to inne dzieci. Jeżeli ktos mądrze wychowuje swoje pociechy, to wie i on i jego dzieci. Tak samo uważam, ze dziecku 7 czy 8 letniemu nie potrzebny jest telefon komórkowy. Jeżeli stanie sie nastolatkiem, zakup taki będzie zrozumiały. Niniejszym, artykuł dobry i pomocny dla rodziców, którzy na taki zakup się decydują.
  • prawda jest taka, że 80 procent pierwszoklasistów komórkę już ma, w drugiej klasie, po I Komuniii mam w klasie 100 procent komórkowiczów! Artykuł na czasie i potrzebny. Nauczycielka
  • skoro 100 % dzieci ma komórki, to znaczy ze społeczeństwo jest bogate, nie ma bezrobocia, a rodzice mogą sobie pozwolić na taki zakup, na abonament lub doładowania. .. Nie wiem, gdzie Pani Nauczycielka uczy, pewnie w jakiejs elitarnej szkole. A ja znam dzieci, które chodza głode, nie maja na zeszyty, zimą chodza w trampkach, a o telefonie moga pomarzyć. .. dlatego te 80,czy 100 % to chyba z przesada. ..
  • I to iż rozmowy do 15 minut na dobę. Jest to granica czasowa kiedy jeszcze organizm regeneruje straty z powodu pola EM!
Reklama