UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • RobertKoliński @Gawel - Słodka Różo Luksemburg, cóż za ignoranckie gadanie, to aż skręca - cytuję: "(. .. ) Latem dużą część pasażerów stanowili turyści wypoczywający nad Zalewem Wiślanym. W sezonie letnim wielu elblążan udawało się nadzalewówką do kąpielisk w Suchaczu i Tolkmicku. Jednak w latach 90.znacznie zmalała liczba pasażerów Kolei Nadzalewowej, co miało duży wpływ na rosnące problemy z utrzymaniem rentowności linii. Było też celowe działanie "czynników wyższych" bowiem z rozkładu jazdy zdjęto charakteryzujące się największą frekwencją kursy pociągów. Na początku 2006 roku trasę przemierzała tylko jedna para pociągów dziennie. W dniu 1 kwietnia 2006 roku ostatecznie zawieszono kursy pociągów Elbląg - Tolkmicko - Braniewo. Zamknięto stacje kolejowe i zaprzestano konserwacji peronów i torów. (. .. )"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    1
    RobertKoliński(2019-03-27)
  • Tak, właśnie, dla niektórych nic się nie da i nic się nie opłaca. Kwestia opłacalności kolejowych połączeń jest bardzo prosta. Chodzi o prędkość i czas dojazdu. Jak na głównych trasach będzie ona oscylować w granicach 200-250 km/h, a na trasach lokalnych 160 km/h, to ludzie będą jeździć pociągami, ponieważ szybko będą mogli dostać się w różne rejony Polski. Dużo szybciej jak samochodem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    Gienek (2019-03-27)
Reklama