UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ja jednak pozwolę sobie inaczej to interpretować i mieć nieco inny pogląd na tą historię. Swoją drogą bardzo dziwi mnie takie podejście wielu osób i to że tak wręcz żarliwie bronią strony niemieckiej. Może warto przypomnieć że to niemcy rozpoczęli wojnę, byli agresorem, zakładali obozy itd. W zadnym razie nigdzie nie pochwalam wielu działań Armii Czerwonej, jednak to była WOJNA i nie rozpoczęli jej Rosjanie, może warto o tym pamiętać i mieć trochę szacunku dla WYZWOLENIA Elbląga - naszego miasta (mojego?).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mikolajow(2006-01-17)
  • Weź Ty może "Mikołajow" powtórz sobie szkołę podstawową, bo nie ma to jak (mawiał pewien literat) - "porządnie ukończona szkoła podstawowa". Wyobraź sobie "Mikołajow", że to właśnie NIEMCY i ZWIĄZEK SOWIECKI ("łapka w łapkę") wywołali II Wojnę Światową. Słyszałeś coś o Paktcie Ribentrop-Mołotow? Słyszałeś o 17 września 1939 r.? Słyszałeś o tzw. "wojnie zimowej" z Finlandią? Poczytaj sobie o rozkazie mordercy AK-wców w Wilnie - gen. Iwana Czerniachowskiego! Może wtedy coś do Ciebie dotrze! Jeżeli nic nie rozumiesz, to nie pisz bzdur większych niż Himalaje! Poczytaj sobie wspomnienia pierwszych Polaków w Elblągu i trochę zrozumiesz jak tu wyglądało to Twoje "wyzwolenie miasta"! W jednym masz rację: Armię Sowiecką cechowały zbrodnicze zachowania, niekiedy przewyższające Waffen SS, z tego powodu nazywaną tę "bohaterską wyzwolicielkę" azjatyckim hordami, Mongołami, Kałmukami, albo po prostu pijanymi bestiami! Tam przy ul Agrykola (pokój ich duszom) leży b. dużo takich "bohaterów", którzy nie mieli niekiedy nawet świadomości, że giną, ponieważ byli notorycznie pijani.
  • Niedługo może dowiemy się że to ZSRR rozpoczął całą wojnę, a hitlerowcy wręcz bohaterowie tylko bronili naszego kraju i zostali pobici przez wampirów ze wschodu. Na takie podejście brak mi słów, fakt że Elbląg nie był polskim miastem, jednak mieszkało tu dużo Polaków i osób pochodzenia polskiego i Oni całkowicie inaczej podchodzą do tych rzeczy. Znam osobiście kilka takich osób i naocznych świadków tamtych wydarzeń, ich opinie i fakty są zgoła odmienne od tego co tu przedstawiasz. Może to przez obecną nagonkę medialną i panującą rusofobię?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    1
    Mikolajow(2006-01-18)
  • A ten swoje! A źródło swoich "rewelacji" to chyba osiedlowy magiel ? Ale bez żartów. Według jednego z najlepszych znawców okresu międzywojennego w Elblągu - prof. Marka Andrzejewskiego (UG), autora "Historii Elbląga" - Tom IV (lata 1918-1945) str. 12: "Elbląg miał bezsprzecznie charakter miasta niemieckiego i zagadnienie identyfikacji narodowej nie stanowiło dla zdecydowanej większości jego mieszkańców problemu. Mieli oni niemiecką tożsamość narodową, tak że w przypadku elblążan, trudno jest powiedzieć, by poczucie przynależności regionalnej osłabiało ich więzi z niemczyzną. Ludność narodowości niemieckiej wyraźnie dominowała w Elblągu i to ona zajmowała wszystkie stanowiska w lokalnej administracji. To ona, ze względu na swoją liczebność, nadawała miastu wyraźnie niemiecki charakter. Już w zestawieniu ludnościowym z 1910 r. podawano, że aż 100% mieszkańców Elbląga było narodowości niemieckiej" itd. - Wystarczy ? Dodam tylko, że z uwagi na niemiecki charakter miasta, Elbląg nie brał udziału w przegranym przez Polskę plebiscycie z 11.07.1920 r., gdzie np. w sąsiednim Olsztynie 98,7% głosów oddano na Niemcy, a w Olecku tylko 3 głosy na Polskę! Elblag był nazywany "Kuźnią niemieckiego Wschodu". itd.itp. "Mikołajow" - może zajmij się czymś innym ?
  • Mikołajow: Proponuję poczytać równiez parę książek Suworowa (oficer GRU, wybrał wolność na Zachodizie), który z punktu widzenia wojskowego udowadnia,że Niemcy 22 czerwca 1941 uprzedzili najazd Armii Czerwonej (najpierw na Niemcy i Rumunię a później dalej na zachód, w ramach rozszerzania komunizmu), który był znacznie wcześniej planowany i przygowywany na 6 lipca 1941. Nie wszystko złoto więc, co się świeci, - Rosjanie nie tylko "walczyli o pokój" ale bywali też i agresorami.
  • a ja panowie nie wypowiadając się w kwestii meritum uważam, że patrząc na zdjęcia przedwojenngo Elbląga to czy on był niemiecki czy jakikolwiek inny to SZKODA miasta bo było naprawdę piękne i teraz jak nam przychodzi żyć wśród kikutów architektonicznych to żal dupe ściska
  • Słusznie. Nieliczne oddtworzenia historycnej zabudowy na Starym Mieście nie moga tego zmienić, niestety. Za 20 lat na co poniektóre kamienice dziś tam budowane, będziemy patrzeć z równą niechęcią jak teraz na blokowiska z wielkiej płyty. Cała ta "retrowersja" jest funta kłaków warta; trzeba odbudowywac tak jak w Gdańsku: maksymalnie wierne oryginałom sprzed 1945 roku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prusak(2006-01-23)
  • Widzisz "Mikołajow" jak relatywnie podchodzisz do historii ? Parę dni temu nawet władze Warszawy "olały" rocznicę zajęcia stolicy przez krasnoarmiejców i ich polskich pomocników. Nie padło słowo "wyzwolenie", ponieważ wyglądałoby to tak jak ktoś sam sobie napluł w twarz. Sowieci zajęli Pragę we wrześniu 1944 r. i cieszyli się patrząc jak Warszawa dogorywa w powstaniu, w międzyczasie odwołali gen. Berlinga, gdy ten chciał coś zrobić. Gdyby nie ofensywa Wehrmachtu w Ardenach w grudniu 1944 r. i ciężkie porażki aliantów (stąd ich prośba do Stalina by wreszcie "ruszył" na wschodzie), pewnie Sowieci czekaliby do wiosny. Nie spieszyło się im bardzo, gdyż i tak wcześniej postanowiono (a wkrótce w Jałcie 4-12.02.1945 r zatwierdzono), kto ma zająć Berlin i kto ma dostać i jakie "trofiejne" ziemie po Niemcach. A Warszawa i Polska dostało się znowu pod jarzmo, tym razem bolszewickie, tzn. ich gorliwych wyznawców i pomocników. A za zdobycie Elbląga przyznano honorową nazwę pewnej formacji sowieckiej i nie była to nazwa "dywizja elbląska", tylko "dywizja elbingskaja". W tym czasie, tj. po zajęciu naszego miasta nazwa "Elbląg" zupełnie zresztą nie funkcjonowała.
  • Szanowni internauci ! Raz na zawszę chciałbym rozwiać Wasze watpliwości co do " zdobycia" , czy "wyzwolenia Elbląga. Otóż w poczatku lat 80-tych zwiedzałem w Smoleńsku / byłe ZSRR / Muzum Wojny. W jednej z gablot za szkłem zauważyłem album miasta Elbing z okresu przedwojennego. Na pierwszej stronie pod zdjęciem Bramy Targowej, bardzo niewyrażnie, czerwoną kredką napisana była ręcznie po rosyjsku dedykacja pisana przez sowieckiego generała ,drugiemu generałowi. Treść tej dedykacji była mniej więcej taka : Drogiemu koledze gen. Anisimowi przesyłam album niemieckiego miasta Elbing które zniszczyliśmy w zemście za nasz piękny Smoleńsk. / koniec cytatu/. I taka niestety jest prawda o działanich Armii Sowieckiej w Prusach Wschodnich i mieście Elbingu. Losy Elbinga bardzo długo były nieroztrzygniete prze Aliantów. Stalin miał ochotę na przyłączenie Elbinga tak jak Kenigsberga / Królewca /do ZSRR - obwód kaliningradski. Argumentem był cmentarz w Braniewie gdzie leży ok. 30 000 radzieckich żołnierzy, oraz inne liczne groby na szlaku przez Prusy Wschodnie. W tym przypadku Churchil poraz pierwszy nie ugiął się żądaniom Stalina i nie zgodził się dać Sowietom tą częśc Prus która teraz jest w Polsce. Nie zrobił tego z miłości do Polaków, tylko po prostu z bezpieczeństwa militarno-politycznego. Szkoda tylko że nie znalazł lepszego rozwiązania na Cieśnine Piławską, czym na pewno uradował Wisarionowicza, dzięki czemu i tak Rosja kontroluje rozwój Elbląga. Pozdrawiam. Sławek
Reklama