UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Śmieszne nagrody w tym kołchozie. Zapomnieli dodać, że te kwoty "nagród" to brutto. Prezydent nie chciał udostępnić, bo wstydził się, że płaci tak śmieszne pieniądze. Teraz po obecnym rozdawnictwie PiS jest jeszcze bardziej śmiesznie. Urzędnicy nie mogą sobie jednak postrajkować bo im prawo i sprawiedliwość zabrania.
  • O ile mi wiadomo płaca pracownika to jego tajemnica i jest ona prawnie chroniona. Wyjątek to osoby pełniące stanowiska publiczne. Urzędnik administracji państwowej, samorządowej czy innych instytucji państwowych nie spełnia wymogów prawnych podlegających przepisom nakazującym ujawnianie jego dochodów. Jest on w takiej samej sytuacji jak wszyscy pracownicy zatrudnieni w różnego rodzaju firmach lub przedsiębiorstwach. Stąd cały ten krzyk w tej sprawie to bezsens. Krytykę tego zakazu podejmują różnego rodzaju zawistnicy, nieudacznicy i ci co nic nie potrafią, a ich jedyną pasją jest potępianie innych i podejrzewanie we wszystkim nieprawidłowości. Trawesując pewne hasło z protestów mówię, że moja pensja to moja sprawa i innym wara od tego.
  • Elg. O czym ty piszesz. 300- 500 zł nagrody brutto. Przecież to śmieszna kwota. A pensja zwykłego urzędnika jest jeszcze bardziej śmieszna niż nauczyciela..
  • Ogromne różnice to by były gdyby jeden dostał 500 zl a drugi 5000 zl. A tak to jest tylko sztuczne bicie piany. Śmiechu warte.
  • to są tak śmieszne pieniądze, tak absolutnie maluteńkie, że na pewno wszyscy nagrodzeni je zwrócą do kasy miasta, wstyd takie małe nagrody przyjmować,
  • Fajna lista za specjalne osiągnięcia!!! W budżetówce! Co za żenada! Kwoty nagród zadne tak jak i marne pensje ale niektórzy mają więcej niz kierownictwo, a co co dostali najwięcej to komentują ! Ale kicha! Strach co jest na tych nieudostepnionych
  • tak się kupuje chętnych do głosowania, to metoda stara jak PO-PSL, za co te nagrody skoro dla człowieka urząd jest niedostępny, a urzędnik na państwowej posadzie to władca pomoże lub nie pomoże, to dzisiejsza polityka urzędników na państwowych publicznych posadach, kto komu w tym mieście służy, ,ano urzędnicy prezydentowi, a prezydent urzędnikom, nie ma pieniędzy dla rodzin, które zmagają się z niedostatkiem, lecz zawsze są dla nich, ,Polska-to dziwny kraj
  • Ale cyrk. To teraz strach będzie się wykazać, bo jeszcze ktoś to zauważy, wystąpi o nagrodę, a później trzeba się będzie tłumaczyć jak za kradzież. A kwoty biją po oczach hehehe
  • Jestem pracownikiem urzędu i powiem wam jedno - to wszystko w końcu upadnie. Już teraz są problemy z naborami na zwolnione wakaty - za te pieniądze nikt kto ma jakieś doświadczenie i wiedzę nie chce pracować, zostają osoby świeżo po studiach, które na ogół mają problem już z logicznym myśleniem, a co dopiero wymagać od nich jakiejś wiedzy. Sam mam ukończone trzy kierunki, poza urzędem jestem cenionym specjalistą w mojej dziedzinie, a musiałem założyć działalność gospodarczą, (na którą notabene musiałem uzyskać najpierw zgodę od prezydenta) żeby w ogóle związać koniec z końcem. W tej chwili działalność przynosi mi 3-4 razy wyższe przychody niż etat, w urzędzie pracuję tak naprawdę po to żeby pokryć zus. Podwyżki - oprócz śmiesznych kwot rzędu 70 zł co 4 lata nie widziałem nigdy. Nie wysyła się mnie na żadne szkolenia, za to chętnie dokłada obowiązków. Jeżeli chodzi o nagrodę, zgodziłem się celowo na ujawnienie jej wymiaru, żeby pokazać wszystkim jak niskie są to kwoty, a jednocześnie jak duże są dysproporcje pomiędzy pracownikami. O wymiarze nagród decydują kierownicy i nie ma tu w większości znaczenia dobrze wykonana praca - liczą się wzajemne animozje i sympatie, żeby nie nazwać tego dosadniej o wchodzeniu w pewną część ciała. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    2
    zażenowanypracownik(2019-04-10)
  • Kazdy wie jakie cymbały urzędowe pociągają za sznurki aby komuś zlosliwie zabrać a swojemu dołożyć to jest ta polityka właśnie, nie ma tu zadnych profesjonalistów w kwestii kadrowo placowej, żadnych regulacji i żadnego pomyślunku, liczy się Ukladzik ale um zawsze byl uwsteczniony rozwojowo a kategoria ludzi słaba i prosta
  • Urzędnicy w Elblągu zarabiają śmieszne pieniadze, większość nawet nie więcej niż 2000 zł na rękę. To niewiele ponad najniższą krajową. Mitem jest, że w urzedzie nic się snie robi. Zdecydowana większość pracowników nie ma czasu nawet do kibla wyjść. Pracowników jest za mało, są słabo opłacani, rząd dodaje ciągle samorządom nowe obowiązki, urzednicy muszą nadążać za wszystkimi zmianami prawnymi. Nie mogą też strajkować w odróżnieniu od nauczycieli zarabiających ponad 2500 zł i pracujących tak naprawdę 3-4 godziny dziennie przy tablicy w szkole. Ta lista to lista wstydu, że w naszym mieście tak żenująco nisko się zarabia.
  • Ten wykaz to powód do wstydu: 1.że można dać komuś 300 zł brutto nagrody (w większości jedynej w roku), 2.że można się cieszyć z tych drobniaków rzuconych za cały rok pracy - tak jak napisał już ktoś, realizując zadania nie ujęte w zakresie stanowiska ani czynności.
Reklama