UWAGA!

Ocalili wilka z sideł

Do biura Nadleśnictwa Młynary zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec gminy Wilczęta: mężczyzna napotkał w lesie wilka uwięzionego we wnykach. O akcji uwolnienia zwierzęcia czytamy na stronie Nadleśnictwa Młynary.

Do zdarzenia doszło 26 lutego. - Na miejsce niezwłocznie udał się miejscowy leśniczy ze strażnikiem leśnym, którzy potwierdzili, że to wilk. Akcję uwolnienia zwierzęcia koordynował nadleśniczy, powiadamiając służby weterynaryjne, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie, Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Olsztynie oraz Policję – informuje Paula Trzeciak na stronie Lasów Państwowych.

Wilkowi zaaplikowano środek usypiający. Lekarz weterynarii zalecił przewiezienie zwierzęcia do specjalistycznego ośrodka na obserwację. W ośrodku rehabilitacji zwierząt "Napromek" (Nadleśnictwo Olsztynek) wilk został poddany badaniom, pobrano od niego również materiał genetyczny. Gdy zwierzę dojdzie do siebie, zostanie wypuszczone na wolność w lasach Nadleśnictwa Młynary.

- Na miejscu uwięzienia widoczne były liczne ślady wskazujące, że zwierzę próbowało się oswobodzić, walczyło o przetrwanie. Jednakże bez ludzkiej pomocy nie zdołałoby się uwolnić i groziłaby mu śmierć głodowa – czytamy na stronie. Leśnicy opisują, że osłabiony wilk "nadal budził respekt swym przenikliwym spojrzeniem". Nadali mu imię "Jar", które nawiązuje do ukształtowania terenu charakterystycznego dla młynarskich lasów.

Leśnicy przypominają też, że w Polsce wilk znajduje się pod ścisłą ochroną. To drapieżnik będący "na szczycie łańcucha pokarmowego" i w środowisku ma on wpływ na stan liczebności populacji zwierząt.

  Elbląg, Zdjęcie przedstawia pracowników Nadleśnictwa Młynary transportujących wilka.
Zdjęcie przedstawia pracowników Nadleśnictwa Młynary transportujących wilka. Fot. arch. Lasów Państwowych

Policjanci i leśnicy współpracują w sprawie ustalenia sprawcy kłusownictwa. Ustawa Prawo Łowieckie przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności za pozyskiwanie zwierzyny przy użyciu narzędzi kłusowniczych i innych niedozwolonych środków. Dodatkowo zapisy Ustawy o Ochronie Przyrody przewidują karę aresztu lub grzywny dla osób, które chwytają lub zabijają dziko występujące zwierzęta objęte ochroną przy użyciu urządzeń, sposobów lub metod wymienionych w ustawie tj. sideł, lepów i haków.

- Gdy znajdziemy zwierzę w takiej sytuacji, powinniśmy najpierw zadzwonić na nr alarmowy 112, w ciągu dnia należy zadzwonić także do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – zaznacza Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - W razie problemów wynikających z różnych sytuacji losowych, można także poinformować lokalny ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt z listy na stronie RDOŚ.

Leśnik przestrzega też przed kontaktem z uwięzionym zwierzęciem.

- Nie należy do niego podchodzić, zranione i przestraszone będzie się bronić i może być niebezpieczne – podkreśla.

 

Więcej przeczytasz na stronie Lasów Państwowych


Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama