Ta polityczna ruchawka nie ma nic wspólnego z ideą i działaniami samorządu, który jeszcze na tych terenach nigdy prawdę powiedziawszy nie zagościł, bo zawsze mu przeszkadzał partyjny i opacznie pojmowany sposób budowania realu już dawno piętnowany słusznie przez Piłsudskiego. Jak widać nie ma żadnej realnej szansy na budowę i utrwalanie prawdziwego samorządu opartego na solidnych a nie partyjnych fundamentach wiedzy, logistyki i umiejętności wziętych z zasobu profesjonalistów a nie partyjnych kanapek i zgniłych oportunistycznych mezaliansów. Nadal więc będziemy tkwili w punkcie ustawicznej niemocy twórczej stworzenia jakiegokolwiek przedsięwzięcia, bo władze i społeczeństwo nie bardzo wiedzą o co chodzi ale ich pryncypialna idea jest jedynie słuszna drogą. Słuchamy tego bełkotu od wielu lat i jak widać w pełni on zaspakaja on nasze egzystencjalne potrzeby. No to co – zanurzamy się?