A może by tak zrobić festiwal z znanymi w całej Polsce artystami? Np. w czasie majówki 1 - 3 maja każdego roku? Np. Rynkowski i inni. Może za dużo narzekamy i marudzimy, a nie umiemy docenić tego co już jest wartościowego.
Chodzi o znanych w Polsce artystów ale pochodzących z Elbląga. Może oni też potrzebują poczucia, że nie zapomnieliśmy o nich, że jesteśmy im wdzięczni, bo być może ludzie tacy jak oni są lepszą promocją dla Elbląga niż martwe zabytki, mury czy nawet reklamy albo billboardy.