W centrum Elbląga każdego dnia, od około dwóch tygodni, ktoś z maniakalnym uporem strzela z petardy hukowej dokładnie o godzinie 21:37. Zastanawia mnie fakt, że jak do tej pory nasza szanowna policja nie raczyła pochylić się nad tym procederem. Używanie petard i sztucznych ogni jest zabronione. A tu jakiś osobnik z chorobliwą systematycznością uprawia ten proceder, nie robiąc sobie nic z przepisów prawa, zakłócania porządku publicznego i płoszenia biednych zwierząt. Abstrahuję też od budzenia małych dzieci i tego, że każdy pracujący człowiek chce po prostu odpocząć po całym, ciężkim dniu pracy i najzwyczajniej się wyspać. Tym bardziej w te upały, które dają się we znaki - napisał do nas Czytelnik.
W Polsce legalnie można używać fajerwerków tylko 31 grudnia i 1 stycznia. W regionach, w których przeważa ludność wyznania prawosławnego, wojewoda wydaje zgodę na odpalanie również 13 i 14 stycznia. Przedwczesne próby pirotechniczne i odpalanie resztek są niedozwolone prawem.
Odpalanie sztucznych ogni na powitanie nowego roku stało się niestety tradycją i znalazło społeczne przyzwolenie, niedozwolone jest natomiast odpalanie ich w inne dni, ani wcześniej, ani później. Stanowi to bowiem zakłócenie porządku i spokoju publicznego. Na publiczne i powszechne odpalanie fajerwerków każdorazowo musi wydać zgodę wojewoda i utarło się już, że wydaje taką permisję tylko na noc sylwestrową. Używanie materiałów pirotechnicznych poza wyznaczonymi dniami może skończyć się mandatem karnym nawet do 500 zł. Jeżeli więc straż miejska dostanie zgłoszenie o naruszeniu spokoju publicznego w taki sposób, podejmie interwencję.
Podstawa prawna
Art. 51 ustawy z 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 1971 r. nr 12, poz. 114).
Art. 62a i kolejne ustawy z 21 czerwca 2002 r. o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 1329).
Po poszukiwaniach w internecie odnalazłem informację, że o godzinie 21:37 zmarł Jan Paweł II. Idąc tym tropem sprawcą tego hałasu może być jakiś fanatyk religijny. Tak zacietrzewiony i zagubiony w swojej wierze i przekonaniach, że najprawdopodobniej nie jest świadomy swoich czynów.
Może też ta godzina jest zupełnie przypadkowa i mamy tu do czynienie ze złośliwym sąsiadem, który uskutecznia swoją wendetę na kimś kto mu po prostu podpadł. Jednakże ta maniakalna systematyczność nie daje mi spokoju. Świadczyć to może o istotnych zaburzeniach psychicznych mających w podłożu liczne kompleksy. Może jest to też osoba, która na przykład nie była w wojsku i nie miała okazji sobie w życiu postrzelać i teraz nadrabia swoje niezrealizowane, pirotechniczne marzenia.
Reasumując. Nieznajomość prawa szkodzi. Respektujmy je i żyjmy zgodnie z ogólnie obowiązującymi przepisami i normami społecznymi. Dzięki temu nam wszystkim będzie żyło się znacznie lepiej, spokojniej i bezpieczniej.
Śpioch (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Aktualizacja: Jak się okazuje, policja się tą sprawą nei zajmowała. "Wydział Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń KMP w Elblągu nie prowadził żadnego postępowania o wykroczenie pod takim kątem. Nie wpłynęło do nas żadne zgłoszenie od mieszkańca, któremu by zakłócano w taki sposób spokój - napisał do nas kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.