UWAGA!

Nauczyciele będą protestować, ale po włosku

 Elbląg, Nauczyciele będą protestować, ale po włosku
fot. Anna Dembińska, arch. portEl.pl

Ponad 50 procent elbląskich nauczycieli deklaruje udział w strajku włoskim, który rozpocznie się już w połowie października - tak wynika z ankiet przeprowadzonych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Co w praktyce będzie to oznaczać?

Nauczyciele mają już dość darmowej pracy po godzinach. Ponad połowa elbląskich pedagogów zrezygnuje wkrótce z udziału w zaplanowanych wycieczkach szkolnych czy z prowadzenia kół zainteresowań. - Po ostatnim strajku do nauczycieli dotarło, że wykonują wiele obowiązków, za które nie otrzymują wynagrodzenia – mówi Gerard Przybylski, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Elblągu. - Ludziom nie związanym z oświatą wydaje się, że praca nauczyciela ogranicza się tylko do 18 godzin w tygodniu.

Protest ma polegać na wykonywaniu tylko tych czynności, które są opisane w przepisach prawa oświatowego. Nauczyciele nadal będą wykonywać swoje obowiązki w ramach 40-godzinnego wymiaru pracy, co oznacza, że lekcje będą odbywać się zgodnie z planem, podobnie jak sprawdziany czy klasówki.

- Jesteśmy na etapie rozmów z nauczycielami, jak wyobrażają sobie tę formę protestu. Podjęcie strajku oznaczać będzie na pewno dezorganizację szkoły, ponieważ wiele zadań zostało już zaplanowanych w ciągu roku – dodaje prezes ZNP.

- Mamy już dość darmowej pracy – mówi elbląska nauczycielka. - Chcemy pokazać, jak wiele swojego czasu poświęcamy na darmową pracę. Mam nadzieję, że w końcu rząd nas wysłucha.

Nie wszyscy nauczyciele są jednak tego samego zdania. - Nie przystąpię do strajku włoskiego, bo ten uderzy nie tylko w uczniów, ale i samych nauczycieli – dodaje jej koleżanka po fachu. - Co z uczniami wymagającymi zajęć wyrównawczych czy rozwijającymi swoje zainteresowania lub zdolnymi? Mówi się o upadku autorytetu nauczyciela, ale jak budować autorytet odmawiając? Drogą do niego są relacje, a jak je zbudować odmawiając uczniom i rodzicom pomocy? Strajk to według mnie element kiepskiej polityki ZNP. Nie ma chętnych do powtórzenia zrywu kwietniowego, więc proponuje się coś innego. Z mniejszą siłą, ale jednak uderzającego w ucznia.

- Strajk włoski nie ma większego sensu – dodaje kolejna nauczycielka. - Nie wyobrażam sobie, by zrezygnować z robienia rzeczy, które już dawno sobie zaplanowałam. Byłabym za inną, bardziej radykalną formą strajku, jednak nie wydaje mi się, żeby rząd nas wysłuchał. Strajk włoski nie ma większego sensu.

dk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Czyli będę uczyć dokładnie, świetnie, tak zawsze powinno być. Może i efekty uczenia będą lepsze niż zawsze. Jestem ZA !!
  • Co to za strajk?Przecież każdy w swojej pracy wykonuje tylko swoje obowiązki, nic więcej. Za kasę która dostaje, nie za darmo. Gdzie tu strajk? Będą robili to co my wszyscy. 40 h i koniec.
  • RobertKoliński Brawo nauczyciele! Tradycyjnie już oczywiście popieramy słuszne i potrzebne, godne i sprawiedliwe postulaty nauczycielskich związków (tych porządnych, nie reżimowych;) Praca nauczyciela MUSI być godnie wynagradzana, jeśli chcemy żyć w cywilizowanym, nowoczesnym państwie, które będzie kształciło kolejne pokolenia światłych, rozumnych, wrażliwych społecznie i odpowiedzialnych obywateli. Tak trzymać i nie popuszczać:) Solidarność Naszą Bronią! Hashtagi: #lewica,#edukacja,#praca,#placa,#SwieckiePanstwo
  • Tylko prywatne szkolnictwo rozwiąże wszystkie problemy !!!
  • U nas nauczyciele odwołali wszelkie wycieczki oraz wyjścia z dziećmi jakie były zaplanowane. Już we wrześniu miały być dwa wyjścia których nie było. Na dodatek wspomnę, że od września nauczyciele nie są zbyt mili dla uczniów (w szkole córki) i szukają byle jakiego pretekstu żeby dogryźć dziecku. Np moje dziecko odwróciło się do koleżanki żeby pożyczyć kredkę i za to oberwało jej się podniesionym głosem i uwagą. Wcześniej problemów nie bylo. Jakaś powakacyjna przemiana czy zmowa nauczycieli? Nie wiem jak długo to potrwa ale to tylko i wyłącznie "uderza" w nasze dzieci a ja sobie nie pozwolę żeby ktos moim dzieckiem pomiatał , bo do pracy przychodzi bo MUSI
  • nauczyciele już na wiosnę stracili wszytko, ,, ,, szacunek, ,, ,,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    31
    18
    jaśśśśśśśśśśśśśś(2019-10-03)
  • Rozumiem, że za te 2 miesiące urlopu w lecie również nie będą brać pieniędzy? Nie jesteście jedyną grupą zawodową, która musi pracować po godzinach. Pracownicy od IT również muszą to robić, bo szef oczekuje wiedzy, ale nie daje czasu zgłębić jej w pracy. A narzędzia zmieniają się dosłownie z dnia na dzień.
  • RobertKoliński wez rozpęd i rąbnij łbem w mur, może zmądrzejesz ??? mały bałwanku
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    23
    14
    jaśśśśśśśśśśś(2019-10-03)
  • A dla mnie strajkujcie ile wlezie, to wy nie dostanieciw wyplaty Ja poszedlem do pracy w ktorej warunki i wynagrodzenie znalem a wy ślepo braliscie ten zawod?!
  • Nauczyciele są niekonsekwenti. Po ostatnim strajku mieli zmienić formę protestu i pracować "po włosku". Po czym okazało się że i tak robili gale, uroczystości, pojechali na wycieczki itd. W taki sposób nic nie ugrają, konsekwencją to podstawa
  • Szkolnictwo prywatne
  • Szacunku do garnka nie włożysz ani kredytu za niego nie zaplacisz
Reklama