UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jak Kowalski z AK zabija Nowaka z AL to Kowalski być dobry a jak Wójcik z z AL zabija Kowalskiego to bandyta. Obaj zabijają synów, ojców z rozkazu jakiegoś nawiedzonego wodza. Jak nic przypomina mi to Kali ukraść krowę. Nikt n ie pisze że ginęli LUDZIE !!!!! i Polacy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    cywil mać(2013-03-02)
  • '21 listopada (1944 r. ) Wczoraj około szóstej wieczorem wpadło do mego mieszkania dwóch bandytów w czapkach mocno nasuniętych na oczy, z twarzami całkowicie zasłoniętymi szalikami, z visami w ręku. Trzeci pozostał w przedpokoju. Oczywiście w jednej chwili sterroryzowali nas wszystkich, każąc kłaść się na ziemię. Herszt bandytów zaczął mnie bić i kopać, żądając natychmiastowego wypłacenia 100.000 złotych. Dałem ile miałem w szufladzie i w portfelu, w sumie około 15.000 złotych. Następnie przeszedł do pokoju sypialnego żony i tam wraz z drugim napastnikiem zaczął plądrować po szafach i zabierać wszystko, co cenniejsze, co tylko wpadło im w ręce. W rezultacie zrabowano biżuterię żony, trzy zegarki, prawie całą bieliznę, ubrania, palto, obuwie. (… ) Ten który mnie bił, to „ Sten” Tadeusz Niedźwiecki, syn byłego woźnego gimnazjum w Szczebrzeszynie, były policjant z czasów niemieckich, potem żołnierz w kompanii „ Podkowy” . Po rozbrojeniu naszych oddziałów przez pewien czas leczył się u mnie w szpitalu. Drugi to „ Piorun” Wiatrowski ze Szczebrzeszyna, żołnierz z oddziału „ Wrzosa” . (… ) Po ich odejściu dowiedziałem się, że z pokoju żony, z szafy, zabrali 30.000 złotych, które dopiero co „ Katarzyna” otrzymała od kwatermistrza na utrzymanie stacji radiowej. (… )'
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    syn księdza(2013-03-03)
  • 'Ale teraz powszechnie utarło się, że przy napadach bandyci wysuwają jakieś pobudki patriotyczne dla usprawiedliwienia rabunku. Mieliśmy przy tym przed oczyma obraz straszliwej demoralizacji w szeregach byłych żołnierzy dywersji. Nigdy nie przypuszczałem, że ktokolwiek z żołnierzy OP 9 będzie mógł dokonać napadu bandyckiego na mnie, gdyż za bardzo byłem znany i blisko współżyłem z ludźmi z lasu. (Dopiero jakiś czas potem dowiedziałem się, że inicjatorem napadu na mnie był „ Sęp” , oficer dywersji. ) Tak się jednak ułożyły warunki. Do berlingowskiego wojska chłopcom naszym iść nie pozwolono, nie zaopiekowano się nimi tak, jak należało, puszczono samopas, żołd wypłacano w wysokości niewystarczającej, by się utrzymać, zwłaszcza dla tych, którzy lubią i wypić, i zabawić się. Przy słabszych więc postawach moralnych, odzwyczajeni od zwykłej pracy, zaprawieni w różnych gwałtach, niektórzy łatwo zaczęli pozbywać się skrupułów i stali się faktycznie bandytami. Dlatego podobne napady rabunkowe, dokonywane przez byłych żołnierzy dywersji w ostatnich czasach są zjawiskiem niemal codziennym. I, niestety, będą zapewne jeszcze częstsze. ” ' Zygmunt Klukowski, „ Zamojszczyzna” ; Tom II, !944 – 1959; Wydawnictwo Ośrodek KARTA, Warszawa 2007,s. 128 – 129; Książka ta, I i II tom, powinna być obowiązkową lekturą, i w gimnazjum, i liceum.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    syn księdza(2013-03-03)
  • Uczcie się, niepiśmienne gimbusy: * 6 czerwca 1945 roku zgrupowanie lubelskie okręgu NSZ pod dowództwem "Szarego" bestialsko wymordowali 196 mieszkańców wsi Wierzchowiny w powiecie Krasnystaw. Najmłodsza ofiara to dwutygodniowe dziecko, najstarsza 92-letni staruszek. * 1 maja 1947 roku bojówka "Uskoka" zamordowała w Sernikach, powiat Lubartów, siedmiu członków Związku Walki Młodych w wieku 16-27 lat. * 18 lipca 1945 roku z rąk bandytów z NSZ zginął członek PPR Jan Rybak z Radomyśla nad Sanem. Zamordowano go w następujący sposób: przestrzelona czaszka, wydłubane oczy, obcięty nos i uszy, wyrwany język, połamane ręce i nogi, ciało owinięte drutem kolczastym i utopione w Sanie. * Feliks Badurka - w czasie okupacji żołnierz Armii Krajowej, po wyzwoleniu przewodniczący Gminnej Rady Narodowej w Sterdyni na Podlasiu. Ostatni raz widziany przez rodzinę 11 kwietnia 1945 roku. Potem został uprowadzony przez podziemie i zamordowany. Jego ciała do dziś nie odnaleziono.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    syn księdza(2013-03-03)
  • * W nocy z 24 na 25 października 1945 roku w Radomsku członkowie KWP pod dowództwem "Burty" i "Zapory" uprowadzili z domów czternastu członków PPR i funkcjonariuszy UB. Wszyscy zostali uprowadzeni do lasu, a tam zakatowani i zabici. * W nocy z 2 na 3 maja 1946 roku banda "Ognia" zatrzymała pod Krościenkiem, powiat Nowy Targ, ciężarówkę z 12 Żydami. Wszyscy zostali rozstrzelani w pobliskim rowie. * W nocy z 19/20 kwietnia 1946 roku KWP dokonało ataku na Radomsko. Podczas tych wydarzeń jedna z grup dokonała zatrzymania siedmiu żołnierzy radzieckich z jednostki łączności, którzy wracali z Niemiec do swojej ojczyzny po zakończeniu działań wojennych. Żołnierzy tych rozbrojono i wywieziono do leśniczówki koło wsi Graby (gmina Gidle, powiat Radomsko). Tam jeden z dowódców KWP Henryk Glapiński ps. "Klinga" wydał swoim podwładnym rozkaz wymordowania jeńców. Tak też się stało. "Bohaterzy" z KWP pojedynczymi strzałami w tył głowy (jak NKWD w Katyniu, Charkowie i Miednoje) pozbawili życia siedmiu bezbronnych ludzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    syn księdza(2013-03-03)
  • * Na przełomie stycznia i lutego 1946 roku bojówka NZW pod dowództwem "Burego" dokonała krwawego rajdu po terenach południowego Podlasia. Banda spacyfikowała okrutnie m. in. : Zaleszany, Szpaki, Zanie, Wólkę Wyganowską. "Podstawą" do tej ohydnej zbrodni był wyłącznie fakt, że mieszkańcy tych wsi byli prawosławnymi Białorusinami i byli przyjaźnie ustosunkowani do nowej władzy. * 16 maja 1946 roku komendant posterunku MO w Kazanowie Jerzy Wróbel i jego ciężarna żona Jadwiga zostali uprowadzeni przez oddział WiN "Igły" do lasu zwoleńskiego. Milicjant został pobity i odebrano mu legitymację służbową. Potem został przywiązany do drzewa i musiał patrzeć jak "bohaterowie" gwałcą jego żonę, a następnie rozcinają jej brzuch, w którym było jego dziecko. Gdy żona nie dawała już oznak życia, w podobny sposób został zakatowany także Jerzy Wróbel.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    syn księdza(2013-03-03)
  • Niedługo potem, w dniu 3 lipca 1952 roku, ponownie go aresztowano. Drugi pobyt w więzieniu związany był z działalnością jego syna Tadeusza, który związał się z podziemną organizacją "Kraj", za co ten został skazany na karę śmierci i rozstrzelany 31 czerwca 1953 w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany. Wówczas też Zygmunt Klukowski został ponownie skazany, tym razem na 10 lat. Miał wówczas 67 lat.
  • W styczniu 1945 postanowił powrócić do konspiracji, tym razem skierowanej przeciwko komunistom i Sowietom. Jednym z głównych powodów było zamordowanie jego 4 byłych żołnierzy przez komendanta posterunku MO/UB w Chodlu, Abrama Taubera. W odwecie, w nocy z 5 na 6 lutego 1945,Hieronim Dekutowski (Zapora) rozbił ten posterunek.
  • Synu księdza Zapora Na przełomie lat 1945 i 1946 przeprowadził wiele akcji dywersyjnych i samoobrony w województwie lubelskim, rzeszowskim i kieleckim, w których, według oficjalnych wyliczeń, zginęło ponad 400 żołnierzy LWP (głównie KBW), ubeków i milicjantów, a także czerwonoarmistów ty wymieniłeś tylko 14 co tak mało? Twoje przykłady są wyrwane z kontekstu bez rzetelnej analizy. Nie żyłem w tych czasach ale powiem Ci jakby w 81 jakiś oficer kazał by mi strzelać do robotników zabiłbym go jak psa, na pewno nazwał byś mnie mordercą i bandytą
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Lolelb(2013-03-03)
  • W 1978 roku Wydawnictwo Literackie Kraków wypuściło wspomnienia Stanisława Wałacha "Był w Polsce czas. .. ". Autor to wysokiej rangi funkcjonariusz UB. Uczestniczył w akcjach przeciwko partyzantce Ognia. To on napisał kłamstwa o tej powieszonej rzekomo przez Ognia ciężarnej kobiecie. Zbrodnia taka miała miejsce. W sąsiadującym z Waksmundem Ostrowsku rzeczywiście powieszono kobietę. W 1945 r. Na słupie telegraficznym. Powieszona była w zaawansowanej ciąży. Na czym polega zatem perfidia pułkownika UB? Na tym, że mord ten miał tło obyczajowe i nie miał prawie nic wspólnego z działalnością Ognia. Prawie, a nie nic z tego powodu, że to Ogień, a nie MO, wykrył sprawców tego odrażającego czynu (było ich dwóch), wydał na nich m. in. za to (obciążały ich również inne czyny o charakterze kryminalnym) wyrok śmierci, a następnie z rozkazu Ognia zostali oni zlikwidowani. I tak oto ten, który ustalił sprawców zbrodni i wymierzył im sprawiedliwość, został przedstawiony jako sprawca zbrodni.
  • Zapora do konspiracji powrócił po zamordowaniu czterech jego towarzyszy,
  • przeprowadził wiele akcji,
Reklama