Ze śmietnikami nie jest wcale tak łatwo. Raz miałam puszkę po coli a w torebce brak miejsca. Czekałam na tramwaj 10 minut-a w bobliżu żadnego śmietnika. Wysiadłam z tramwaju i niose te puszkę, bo dalej żadnego śmietnika. Zaszłam do żabki i tam wywaliłam puszkę.