UWAGA!

Porozmawiajmy o Elblągu: Po ścieżce, po chodniku czy po ulicy?

 Elbląg, Rowerzyści nie mają w Elblągu łatwego życia
Rowerzyści nie mają w Elblągu łatwego życia (fot. policja)

Sondaż portElu

Czy w Elblągu powinny powstać nowe ścieżki rowerowe?
Tak, na każdej drodze powinno być wyznaczone miejsce tylko dla rowerzystów. 66.5%
Tak, ale w miarę możliwości i tylko przy najważniejszych drogach. 21.4%
Nie, wystarczy tyle, ile jest. 6.1%
Należy zlikwidować wszystkie, rowerzyści powinni jeździć po jezdni 5.3%
Nie mam zdania. 0.8%
Liczba głosów: 627. Sondaż został zakończony.

Przed takim dylematem stoją elbląscy rowerzyści przed wyruszeniem „w miasto”. W Elblągu brakuje ścieżek rowerowych „z prawdziwego zdarzenia”. Można odnieść wrażenie, że rowerzyści w mieście przeszkadzają wszystkim.

3 czerwca doszło do kolejnego wypadku z udziałem rowerzysty w naszym mieście. Skończyło się na wizycie w szpitalu. Takich zdarzeń w naszym mieście nie brakuje.
       Dlaczego? Z jednej strony winni są rowerzyści: „Kiedyś żeby rower wjechał na ulice musiał mieć rowerzysta kartę rowerową, teraz jeżdżą rowerami wszyscy aby do przodu większość rowerzystów czuję się bez karnych co najmniej tak jak karetka na sygnale, poza tym jest dużo przejazdów gdzie ciężko zobaczyć rowerzystę w lusterku kamizelki obowiązkowe jak i również obowiązkowe testy z ruchu drogowego i 70 procent miej wypadków albo wszędzie ścieżki rowerowe i przede wszystkim ograniczenia na ścieżkach przy pasach.” - napisał komentator o nicku ???? pod artykułem o wypadku. To nie jedyny głos w tej sprawie. „Prawda jest taka, że część rowerzystów potrafi przejechać przez przejście nawet nie patrząc czy nadjeżdża samochód, a to jest moment kiedy coś wyjedzie. Niestety takie wtargnięcia na jezdnię kończą się właśnie takimi potrąceniami bo kierowca nawet nie zdąży zahamować.” - dodał inny komentator.
       Z drugiej strony infrastruktura rowerowa w mieście nie spełnia oczekiwań rowerzystów. Gros szlaków przeznaczonych dla rowerzystów to wyłożony czerwoną kostką pas obok (nieoddzielony) od chodnika. W efekcie dochodzi do kłótni, bo piesi chodzą „po czerwonych”, a i rowerzyści nie są bez winy jeżdżąc po strefie przeznaczonej do chodzenia.
       A i tak nawet „czerwonych pasów” brakuje w miejscach, gdzie wydawałyby się niezbędne. I tam rowerzyści kluczą wśród pieszych. Czemu nie jeżdżą po jezdni? Bo się boją. „A co do rowerzystów na jezdniach to już pretensje nie do nich, że ze ścieżkami rowerowymi u nas nie najlepiej.” - napisał komentator o nicku PanRowerek.
       Osobna kwestią jest brak takiej infrastruktury jak np. miasteczko ruchu rowerowego lub wypożyczalni rowerów.
       Pretensji do rowerzystów nie brakuje i można odnieść wrażenie, że przeszkadzają wszystkim: zarówno pieszym, jak i kierowcom samochodów. Czy w Elblągu powinny powstać nowe ścieżki rowerowe? I jeśli tak, to gdzie?
      
       Zapraszamy do dyskusji i udziału w sondzie. 
SM

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • na pewno nie po ruchliwych ulicach, rowerzyści często sami pchają się pod koła !! a później "ojej, zły kierowca potrącił biednego rowerzystę". Myślicie że kierowcy specjalnie kogoś walą ? Wiele razy rowerzysta wykonał przede mną nagły manewr zajeżdżając mi drogę bez zwykłego wystawienia ręki że zamierza skręcać !! Święte krowy rowerzyści !!! Dla swojego bezpieczeństwa niech się nie pchają na drogi, sami wjeżdżają a potem zdziwienie !!!
  • dla minie wystarczy jak rowerzyści przestana przejeżdżać przez przejścia dla pieszych a zaczną przeprowadzać rower tak jak na zamieszczonym zdjęciu tak jak stanowią przepisy ruchu drogowym
  • problemy elbląga XXI wieku, ludzie przestańcie myśleć jak chłopi pańszczyźniani, ale cóż jakie miasto takie wiadomości, co tu komentować. .. ..
  • Nauczmy rowerzystów jeździć po drogach dla rowerów a pieszych po chodnikach chodzić. Nauczmy pieszych chodzić gęsiego na wąskim chodniku przy wymijaniu się a nie chodźmy całą szerokością. I wreszcie nauczmy przychodzić ludzi przez przejście dla pieszych, wszyscy idą całąszerokością i potracają się a słowa przepraszam brak.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    41
    4
    pieszy(2019-07-08)
  • Z głowa i ostrożnie, oczywiście chodnikiem, jeśli weźmie się do wiadomości, że chodnik jest dla pieszych. Nie przeszkadzać pieszym, nie straszyć, być grzecznym, nie dzwonić na pieszych na chodniku, jak trzeba zejść z roweru i będzie dobrze. Po ludzku. Na ulicach jest niebezpieczne (Browarna, cały czas podwójna ciągła linia na środku).
  • Rowerzyści powinni nabrać pokory i nie rozjeżdżać pieszych na chodnikach. Chodniki są dla pieszych jeśli rowerzysta jedzie chodnikiem to warunkowo i bezpiecznie. A nie wymuszając na pieszych pierwszeństwo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    41
    4
    krytyk(2019-07-08)
  • Każdy ma na sumieniu grzeszki. Piesi chodzą po ścieżkach rowerowych, nic sobie nie robiąc z tego, że mogą tamtędy jechać rowerzyści. Rowerzyści jeżdżą chodnikami pomiędzy pieszymi, zdarza się, że bardzo szybko, można się wystraszyć. Na ulicy też nie zachowują się zawsze tak, jak należy, nie sygnalizują tego, że zmieniają kierunek ruchu. Kierowcy z kolei wiecznie się gdzieś spieszą i próbują na siłę ominąć tego rowerzystę, wymuszają pierwszeństwo i także wykonują niebezpieczne manewry. Niech zatem każdy postara się trochę pomyśleć o innych a może będzie lepiej. Stan ścieżek to temat na osobny artykuł. Każdy kto jeździ po Elblągu wie, że nie są one logicznie połączone.
  • Osoby poruszające się rowerami bardzo często mają znikomą wiedzę na temat przepisów, bo nikt tego od nich nie wymaga. Są też tacy, którzy świadomie ignorują prawo, bo przecież on swoim "rowerem droższym od samochodu" nie będzie jeździł po kostce brukowej.
  • Dokładnie, tacy Szpanerzy rowerkowi na Browarnej, jadący metr od krawężnika.
  • Browarna jeszcze pół biedy, bo tam nie ma ścieżki, ale np. Płk. Dąbka, Ogólna czy Odrodzenia.
  • Najpierw niech sie rowerzyści naucza korzystać ze ścieżek rowerowych bo jezdza jak chcą a większość sciezek jest jednokierunkowych.
  • Obawy jazdy rowerem po ulicy wynikają stąd, że rowerzyści w absolutnej większości nie znają przepisów ruchu drogowego, więcej nie są też zainteresowani, aby je posiąść. Fakt nasi kierowcy niezbyt lubią rowerzystów na ulicy i często niezgodnie z przepisami zniechęcają ich do jazdy po tym trakcie. I na Boga, drodzy rowerzyści, ten pasek na chodniku wyłożony czerwoną kostką nie zawsze oznacza, że jest to droga rowerowa. Ponadto jeżeli jest znak zakazu ruchu wszelkich pojazdów dotyczy on też rowerów (chyba, że stosowna tabliczka przy znaku to umożliwia). Rzeczywiście doszło obecnie do tego, że najmniejsze prawa na chodniku posiada teraz pieszy, bo stale grozi mu niebezpieczeństwo nie tylko ze strony rowerzystów, ale hulajnog, deskorolek, wrotek i coraz częściej kierowców beztrosko parkujących na chodnikach. Ci ostatni potrafią nawet wjeżdżać na chodnik wprost na pieszego, zmuszając go do natychmiastowej ucieczki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    24
    4
    PORDiKO(2019-07-08)
Reklama