UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dziecko na pewno nie z tęsknoty za biologiczną rodziną może powiedzieć, że nie jesteście moimi ,,prawdziwymi"rodzicami, ale z przekory, zwykłego buntu nastolatka, tak samo jak biologiczne może powiedzieć- że na świat się nie prosiło
  • Komentarze pod tym artykułem powinny być zakazane. Poziom jaki reprezentują ludzie teraz to dno. Adopcja to indywidualna sprawa. Podziwiam ludzi którzy decydują się na taką decyzję, i cieszę się ze są. Zdaje sobie sprawę że zawsze przyszłość z dzieckiem adoptowanym jest znakiem zapytania, ale takim samym znakiem zapytania jest przyszłość z moim biologicznym synem. A ważne jest to czego doświadczamy podczas wychowywania dziecka - dostarcza nam zarówno wiele szczęścia i dobrych wspomnień, ale też bywają chwilę słabości. Życie. A rodzicom którzy adopcja dzieci dziękuję za to że dają maluchom drugie życie!
  • to niezwykłe, płakałam czytając artykuł. .. mieć warunki, dużo miłości i dzielić się tym z małym człowiekiem, którego życie nie oszczędzało. .. .Piękne!! Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego:):)
  • Pomoc dziecku wziac i kochac jak swoje bo co ono winne, geny pewnie nasze tez nie najlepsze nikt nie jest idealny wazne jak wychowamy, nauczymy. Ono i tak bedzie patrzec z miloscia w nasze oczy. A w zlosci , trudno trzeba przeczekac ten okres az przyjdzie rozum. Dojrzewanie jest samo w sobie trudne. Ale sila w rodzinie i zawsze wroci na prawidlowy tor nawet jak zboczy.
  • Najpierw zabiera się dzieci matce niekiedy z błachych powodów (do niedawna były to np. problemy finansowe rodziny), a później to samo dziecko trafia do adopcji. .. Zawsze będę zdania, że nie ma to jak biologiczni rodzice, tym bardziej, że znam przypadek nieudanej adopcji. Dziecko, któremu nie biologiczna matka dała dużo serca, miłości, troski, opieki, zapewniła mu dobre warunki materialne. .. to dziecko w przyszłości dla tej nie biologicznej matki było bardzo niewdzięczne. .. Ja rozumiem, że są różne przypadki, ale niekiedy jest i tak, że geny czynią swoje. Po prostu jeśli interesujecie się psychologią, genetyką i tego typu sprawami, to będziecie mieć świadomość tego, że są pewne predyspozycje.
  • Jezu realista 45, z skąd ty takie brednie czerpiesz?!, Przede wszystkim nikt nie zabiera dzieci z powodu tego że RB jest biedna , dzieci są zabierane z rodzin totalnie patologicznych , gdzie jest alkohol, przemoc, narkotyki, i bezradność w wychowaniu i tak w tych rodzinach jest też bieda , ale powód zabrania to NIE bieda, i taka matka najpierw ma kilka szans pomocny, ktorych nie potrafi wykorzystać na swoje dzieci. I przede wszystkim nie adoptuje się dzieci po to, aby w przyszłości musiały by być za cokolwiek wdzięczne . A o tych genach to chyba musisz bardziej dokładniej przysiąść do książek , i poczytać .
  • Wraz z problemami finansowymi u ludzi ktorym dzieci sa odbierane występują problemy alkoholowe, ogromna nieudolność. Nikt nie zabiera dzieci ze względu na problemy finansowe. Sądy wręcz za długo dają szanse rodzicom biologicznym przez co dzieci niejednokrotnie mają traumy i poważne zaniedbania. Dwa lata na ogarniecie sytuacji czyli znalezienie pracy, mieszkania, zaprzestanie picia to dlugo...na palcach jednej reki sa rodzice biologiczni ktorzy jednal decydują się to ogarnąć, reszta pomimo zagrożenia odebrania dziecinie robi nic.
Reklama