wszystko super!! tylko niestety ten sklepik! jak czasem dam synowi pieniążki do szkoły i słyszę co on sobie w tym sklepiku kupuje to mi się w żołądku przewraca- kwaśna pasta w tubce, kościotrup z cukru, żelki, cukierki- ale jak to dziecko- jak się zapytam czy można tam owoc kupic to nawet nie wie, bo przecież się nie będzie owocami interesował jak widzi chipsy:)
szczerze to niektorzy troszke przesadzaja, to jeszcze dzieci, sam jak bylem mlody to jadlem czipsy czy slodycze a teraz zbilansowana czysta dieta czwiczenia itd, nie dajcie sie zwariowac