UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Kruczek, mądrze prawisz, tylko mam wrażenie, że nikt tego nie czyta, albo czytają bez zrozumienia - sądząc po niektórych wpisach. A ważne jest to, co napisałeś, bo to jeden z kluczy do zrozumienia agresji pacjentów i ich rodzin. Często - tak jak piszesz - bywa tak, że sami pacjenci czy rodziny są winne zaniedbania i choroby. Co wówczas robią, zgłaszając się w sobotę o 3 nad ranem? Zachowują się agresywnie, wyzywają, żądają natychmiastowego leczenia człowieka, który w opłakanym stanie jest od tygodni a czasem i miesięcy. Na pytania, dlaczego o 3 nad ranem i po takim zaniedbaniu się zgłaszają nagle, w odpowiedzi słychać dużo przekleństw jednak nic rzeczowego. W finale rodzina jest bardzo niezadowolona z obsługi bo ktoś śmiał zwrócić im uwagę na fakt zaniedbania, na dziwaczną porę w której doszli do wniosku by załatwić sprawę, z którą zwlekali miesiącami. .. No ale o tym już nikt nie pisze artykułów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    BabaJaga(2012-08-14)
  • Mili państwo. Tak bardzo naśmiewacie się z guza Pani Marty a nikt z Was nie widział tego na własne oczy. Proszę mi wierzyć czolo Pani Marty roslło a oko malalo. Po tych kilku godzinach spędzonych w oczekiwaniu i w takim stanie uważam, że i tak delikatnie opisala p. Marta istniejący bałagan w SOR. My oczekujacy na wizytę byliśmy traktowani jak intruzi szczególnie przez mlodą pania ratownik, ktora pojawiła się na chwilę a trzaskanie drzwiami przed nami miało dać nam do zrozumienia kto tu jest najważniejszy. Może panienka pracuje tam za kare, a nie z wyboru. Zapewne nie lubi ludzi a szczególnie kiedy przeszkadzają w niedzielne popołudnie. T o jakaś wazna persona skoro pozwala sobie mimo młodego wieku na tyle pogardy w stosunku do pacjentów. Pani Marto zdrowia życzę no i oby bez powikłań się obyło
  • Pani redaktor. Pytanie mam. Jeśli rolnik ma od państwa środki pieniężne tak skąpe, że stać go na krzywe tylko grabie i pole jest zagrabione krzywo, to do kogo należy napisać? Do tego rolnika, by wymienił grabie pomimo braku środków od państwa, czy do odpowiedniego ministerstwa? Pani się wywnętrza i swoją żółć wylewa, wyżywając się na najmniejszych - bo szpital jest pionkiem w grze marszałka, ministerstwa zdrowia i NFZ, a nie jakimś dużym graczem. Ma pani jaja i odwagę dziennikarską? Proszę pisać do osób, które prawdziwie odpowiadają w Polsce za sytuację służby zdrowia. Bo szpital z fusów pieniędzy nie zrobi. Jest Pani inteligentną osobą, a zachowuje się jak niedojrzałe dziecko, wyżywając się za zaistniały poligon w SOR na pracownikach. Oni mają krzywe grabie, bo takie dostali od ministerstwa i nie w ich gestii jest to zmienić tylko ministra. Są tak samo rozgoryczeni jak Pani, co pewnie miała Pani okazję zauważyć w trakcie pobytu w SOR.
  • do cdn. ogarnij się człowieku. trzaskanie drzwiami Cię drażni? może jeszcze się za głośno zachowywała, a może za cicho? to nie hotel ani sanatorium. jak niskie są Twoje uwagi. bo jeśli trzaskanie drzwiami we własnej pracy jest naganne, to czym jest znoszenie obelg pod swoim adresem i to już karalnych z waszej, pacjentów, strony? No rozwaliłeś mnie z tymi drzwiami :) żenua. Szkoda, że umknęło Ci, iż ów pani ratownik oprócz trzaskania drzwiami robiła jeszcze inne rzeczy. .. No ale, jak się nie ma do czego przypier. .. to do drzwi. Jedź do Gdańska, poznaj miłych ludzi na SOR, wrócisz i przeprosisz panią ratownik, że Ci wogóle przyszło do głowy odbierać trzaskanie drzwiami jako oznakę terytorialności i wyższości, bo tak wynika z Twojej wypowiedzi. Lol, że to niby zoo, a ona była samcem alfa? :) Pocieszne, gdyby to była komedia, ale Ty myślisz tak na poważnie, więc jest to smutne.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pacjent z kolejki(2012-08-14)
  • Ciekawa polityka portelu. W dziale społeczeństwo pojawił się dziś nowy artykuł, jednak nie wszedł on na główną stronę, na której wiszą żale szpitalne pani redaktorki. Widać komuś zależy na tym, by jak najdłużej wisiały w jak najbardziej widocznym miejscu. Ważniejsze jest skłócanie społeczeństwa niż wiadomość o kolejnych marszach z przewodnikiem?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    co ważne(2012-08-14)
  • A moim zdaniem: jestem pacjentem, żądam porady i pomocy medycznej i g. .. mnie obchodzi co o tym myślą lekarze. Są jak dupa od s. .. .aby udzielić pomocy i koniec dyskusji. Ps. lekarzu - idziesz to urzędu załatwić jakieś sprawy tez żądasz fachowej pomocy i doradztwa i też g. .. .ciebie obchodzi widzimisię panienki z okienka. Od tego ona jest i za to bierze pieniądze.
  • i będą wisieć tak jak już zapowiadała i odgrażała się w SOR ta Pani. przecież przedstawiła się, że jest dziennikarką. trochę to przypomina akcję z jednym z bliźniaków Kaczyńskich, który wpłynął na zwolnienie pielęgniarki, która na izbie przyjęć kazała mu czekać w kolejce tak jak pozostali pacjenci. on pociągnął za sznurki i ją zwolnili, a Pani z portelu wykorzystuje swoje wpływy, żeby się odegrać. już to w Polsce przerabialiśmy. Zemsta na pracownikach za to, że jej po tyłku nie całowali tylko traktowali jak każdego kolejnego pacjenta. Ziew i tyle.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    toż to zwykła zemsta(2012-08-14)
  • jako pacjętka z bólem dokładnie pani patrzyła na zegarek ??? trudno żeby do każdego pacjęta przydzielano lekarza
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pacjęt SOR(2012-08-14)
  • "A moim zdaniem: jestem pacjentem, żądam porady i pomocy medycznej" To sobie żądaj. W obliczu ilości pacjentów pracownicy służby zdrowia są od tego by po wstępnej ocenie zdecydować, czy pomoc w trybie nagłym Ci się należy. Pomyliłeś systemy ubezpieczeniowe. W naszym, pomoc udzielana jest potrzebującym jej, a nie tym, co płacą składki i uważają się za pacjentów, czy mają ochotę na poradę, bo takie ich widzimisię. Jak Ci to nie pasuje, to podbijaj do ZUS, NFZ i MZ, a nas lekarzy pracujących w tym motłochu zostaw w spokoju, bo nie my to ustalaliśmy i nie w naszej mocy to zmieniać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Lekarz(2012-08-14)
  • do SOR - to jednk jest problem, przyznajesz że lekarze są sfrustrowani i to też może być powód. Oczywiście że przyczyn zawsze jest wiele, od systemu począwszy, po żonę, która rano się przyczepiła i psa sąsiadów który zbyt głośno szczekał a z wielu wcześniejszych komentarzy wynika, że pani redaktor się przyczepia. Jakkolwiek doceniam trud lekarzy, tak uważam, że wielu ( nie wszystkim oczywiście) brak jest podstawowej cechy - empatii, a tego żaden system nie rozwiąże. Czującym się obrażonym lekarzom zacytuję moją nauczycielkę która zwykła mówić " Nie ważne że się uczyłeś, jak dla mnie to się nie nauczyłeś". Tak samo jest z Waszym podejściem. Wszyscy jesteśmy takimi, jakimi widzą nas inni, a nie takimi jakimi sami się widzimy. Wot cały problem z brakiem komunikacji. Dotyczy to oczywiście również pacjentów, czyli całej ludzkości.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kaziuk(2012-08-14)
  • kaziuk, to prawda. napiszę więcej. trudno o empatię w momencie gdy pracujesz dniami na dyżurach, rachunki oplacasz przez internet w pracy, a dom widzi Cie raz w tygodniu lub rzadziej. to patologia systemu, bo pomimo, ze opinia publiczna uwaza, ze lekarze zarabiaja za duzo, to w stosunku do tego co opinia oczekuje od lekarzy - chocby ow empatii - to zarabiaja i tak za malo, by byc w pracy wypoczetym, spokojnym, skupionym na jednym pacjencie. jest odwrotnie, pacjentow na jednego lekarza multum, jest wielki stres, w miedzyczasie notoryczne wezwania do prokuratury i tlumaczenia sie z durnot typu trzaskanie drzwiami (wyolbrzymiam, ale zarzuty czesta sa rownie absurdalne). to wszystko, plus chory system, sprawia, ze nawet dobrzy ludzie, czesto niemaja sily na podstawowy odruch niosacego pomoc - empatie. smutne to, ale wszyscy wiemy gdzie lezy przyczyna.
  • Niestety ciężko się ustosunkować do całej tej sytuacji, niestety SORowi wiele brakuje aby było idealnie, niewiele osób widzi w pacjencie człowieka, lecz raczej kogoś kto jest intruzem, lepiej siedzieć przed komputerem lub skupić się na pogaduszkach. .70% klientów SOR to osoby które nie powinny się się tam znajdować-zawodzi funkcja lekarza rodzinnego, poradni ( CZĘSTO PRZEZ CWANIACTWO PACJENTA), ilość "klientów", ilość przepracowanych godzin w miesiącu, brak odpoczynku są powodem frustracji, szybkiego wypalenia i popełniania wielu błędów w postępowaniu z pacjentem. Kuleje też stosunek między personelem a chorymi, ale to głównie z powody braku kultury i braku wymagania kultury przez przełożonych. .temat rzeka, ale żadna ze stron nie jest święta- zacznijmy wymagać najpierw od siebie, tylko to może usprawnić współpracę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    neutralnnny(2012-08-14)
Reklama