Andrzejek chyba cienko, skoro bierze się na najniższy poziom rozgrywek. Nie zdziwię się jak przy okazji będzie jeszcze prowadził treningi w jakimś wiejskim klubiku w niższych ligach. On lubi kilka sroczek za ogon ciągnąć.
Hmm nie masz pojecia o czym mowisz.. Nowe wyzwanie, powrot do rodzinnego miasta...poza tym przypuszczam ze gdy wiedzialbys ile wynosi kwota jego kontraktu to bys sie zmarszczyl :)