Szczypiornistki Kram Startu już jutro (12 października) awansem rozegrają mecz 6. kolejki PGNiG Superligi kobiet. Rywalem elblążanek w walce o kolejne ligowe punkty będzie Energa AZS Koszalin.
- Cały czas staramy się to wyeliminować. Przyczyna raczej nie leży w naszych nogach, tylko w głowach. Dla nas jest to dobra lekcja i lepiej, że to się stało teraz, a nie w końcówce sezonu - powiedziała Ewa Andrzejewska. - Zmarnowane sytuacje zwłaszcza w pierwszych fragmentach spotkania miały wpływ na końcowy wynik. Mieliśmy siedem niewykorzystanych sytuacji sam na sam z bramkarką, a potem zabrakło nam bramek w końcówce. Graliśmy bardzo dobrze przez pięćdziesiąt minut i w następnych meczach musimy grać tak, żeby mieć taką przewagę,by w końcówce nie pozwolić sobie wyrwać zwycięstwa - powiedział Andrzej Niewrzawa.
Start grał z Energą Koszalin dwukrotnie w okresie przygotowawczym. Mecze zakończyły się zwycięstwem Startu 30:29 i remisem 26:26. Na początku sezonu Akademiczki wygrały z Jelenią Górą, Kobierzycami, następnie przyszły porażki z Lubinem, Szczecinem i Gdynią. Można powiedzieć, że zarówno Start jak i AZS mają podobnie ułożony terminarz, najpierw mecze ze słabszymi drużynami, a później z czołowymi. Bezpośredni pojedynek będzie zatem dla obu ekip bardzo ważny. Elblążanki znów chcą być w czołówce tabeli, natomiast koszalinianki wskoczyć do najlepszej szóstki. Czy naszej drużynie uda się wywalczyć dwa punkty?
- Koszalin ma dwie dobre bramkarki, do tego dochodzi Romka Roszak, Monika Michałów, Valentina Nestsiaruk na rozegraniu. Odeszła Kasia Kołodziejska, ale jest leworęczna Paulina Tracz, więc nie można mówić o osłabieniu drużyny jeśli chodzi o kontrę. Ostatnio w bardzo dobrej formie jest Monika Michałów, która w meczu ze Szczecinem rzuciła siedem bramek - ocenia rywala trener Kram Startu.
- Zawodniczki Koszalina często grają dwójkowo, mają niekonwencjonalne zagrania w ataku i starają się zaskoczyć przeciwnika oszukanymi podaniami - powiedziała Ewa Andrzejewska. - Najpierw przyzwyczajają do normalnej, spokojniej gry i w pewnym momencie łamią schemat i czasami potrafią zaskoczyć. Do tego gra tam Hania Sądej, która łapie wszystkie piłki, czasami nie wiadomo jak. Szczelna obrona, skuteczny atak i koncentracja przez cały mecz to recepta na zwycięstwo. Chcemy wygrać dla kibiców, ale przede wszystkim dla samych siebie, żeby sobie udowodnić, że potrafimy utrzymać koncentrację przez całe sześćdziesiąt minut - podsumowała rozgrywająca EKS.
Nasza drużyna uda się do Koszalina w pełnym składzie, wszystkie zawodniczki są gotowe do grania. Wspierać ją tam będą kibice, którzy zachęcają do wyjazdu. Pozostały ostatnie wolne miejsca. Zapisy pod nr tel. 509-531-250. Początek spotkania o godz. 18. Będzie je można również obejrzeć w sieci Vectra na kanale 255.