Nie ma czasu na eksperymenty (opinia)

O blamażu pierwszej drużyny Olimpii w Radomiu nie można zapomnieć. Trzeba wyciągnąć wnioski, poszukać recept, ale zapomnieć czym kończy się niefrasobliwość w obronie nie można. To zdanie jest banalne, ale staje się groźne, gdy uświadomimy sobie, że Adam Boros i spółka nie mają czasu na poszukiwania. W środę do Elbląga przyjeżdża Skra Częstochowa. Z „czerwoną latarnią” trzeba wygrać - jeżeli żółto-biało-niebiescy nie wygrają z zespołem spod Jasnej Góry, to już naprawdę nie wiadomo z kim mogliby wygrać. W niedzielę Olimpijczycy powalczą w Chorzowie z Ruchem - tam o punkty może być trudniej, ale elblążanie są pod ścianą.
       Tylko kto ma strzelać bramki? Okienko transferowe kończy się już 31 sierpnia. Ale ci, którzy potrafią strzelać, swoje kluby już znaleźli. Tymczasem piłkarze drugoligowca nie potrafią strzelić bramki występującej w IV lidze Concordii Elbląg, ani grającej w okręgówce Polonii Pasłęk.
       Najgorszy jest brak czasu na eksperymenty. Czwartoligowe rezerwy sezon rozpoczęły strzelając trzy bramki Mamrom Giżycko. Wczorajszy mecz z Romintą Gołdap pokazał, że juniorom brakuje ogrania w piłce seniorskiej. W przeciwieństwie do pierwszej drużyny oni jednak potrafią poważnie zagrozić bramce rywala. Skuteczność przyjdzie. Tylko, że skuteczny napastnik do pierwszej drużyny jest potrzebny już na dzisiejszy trening pierwszej drużyny. Mecz rezerw z Romintą oglądał trener pierwszej drużyny Adam Boros. Co wypatrzył dowiemy się w środę. Dużym ryzykiem byłoby wpuszczenie np. Mariusza Bucio na drugą połowę meczu ze Skrą. Ale skoro drugoligowa kadra nie strzela i po 45 minutach w środę będzie 0:0, to może trzeba w końcu postawić wszystko na jedną kartę.
       Do końca jednak ten weekend nie był tak tragiczny. Juniorzy młodsi udanie zadebiutowali w Centralnej Lidze Juniorów i bezbramkowo zremisowali z mistrzem Polski w tej kategorii wiekowej. Przed żółto-biało-niebieskimi zadanie bardzo trudne: utrzymać się w tej lidze. W grupie, gdzie grają Jagiellonia i MOSP (obie drużyny z Białegostoku), Legia, Polonia i Escola (wszystkie z Warszawy) i AKS SMS Łódź. O każdy punkt będzie trudno, ale... remisu z Jagą też się mało kto spodziewał. A chłopaki mają o co grać, bo najlepsi za rok dostaną szansę w rezerwach...