Piłkarki Kram Startu, po ośmiu ligowych zwycięstwach z rzędu, przegrały w Gdyni z miejscowym Vistalem 29:38. Porażka spowodowała spadek naszej drużyny na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Zobacz zdjęcia z meczu.
Nasze piłkarki rozpoczęły mecz jakby nieco uśpione i już w pierwszej minucie spotkania straciły dwie bramki. Brak obrony, zbyt szybkie próby zdobycia gola, rzuty obok bramki elblążanek i gospodynie, po golu Joanny Szarawagi, prowadziły już 4:0. W końcu w 5. minucie ze skrzydła trafiła Aleksandra Jędrzejczyk, a rzut karny wykorzystała Sylwia Lisewska i w 6. minucie było 4:2. Wydawało się, że przyjezdne nawiążą równorzędną walkę, jednak to miejscowe grały świetne zawody. Nieszczelna defensywa, nieskuteczne rzuty Startu i Vistal dorzucił kolejne dwie bramki. Przerwa na żądanie Andrzeja Niewrzawy na niewiele się zdała. Po wznowieniu nadal na parkiecie dominowały podopieczne Pawła Tetelewskiego, które w 8. minucie miały już sześć bramek przewagi. Zmiana w elbląskiej bramce również nie przyniosła większej liczby skutecznych interwencji. W kolejnych akcjach obie drużyny myliły się w atakach i przez cztery minuty padła tylko jedna bramka z rąk Sylwii Lisewskiej. Przełamanie znów dała naszej drużynie Aleksandra Jędrzejczyk, wykorzystując kontrę. Od 14. do 20 minuty nadal skuteczniejsze były gospodynie, które na każde trafienie elblążanek, odpowiadały dwoma golami. Przy stanie 15:7 na rozmowę zaprosił swoje zawodniczki Andrzej Niewrzawa. Reprymenda szkoleniowca podziałała na nasze piłkarki. Do bramki trafiała Joanna Waga, Paulina Muchocka, a także nasze skrzydłowe i EKS zminimalizował straty do sześciu bramek. Wynik pierwszej połowy na 20:14 ustanowiła Dominika Grobelska.
Zawodniczki Kram Startu nie raz już w tym sezonie udowodniły, że potrafią wyjść z takich opresji, jednak do siatki trafiły dopiero w 34. minucie. Co prawda gdynianki do tego czas rzuciły tylko jedną bramkę, jednak w kolejnych akcjach dwukrotnie pokonały naszą bramkarkę. Kolejna przerwa na prośbę Andrzeja Niewrzawy nie wybiła piłkarek Vistalu z rytmu. Gospodynie bardzo łatwo gubiły elbląską obronę, a same stawiały mur praktycznie nie do przejścia dla elblążanek. Od 37. do 44. minuty miejscowe zawodniczki rzuciły sześć bramek, przy tylko dwóch Startu, co dało im najwyższe w tym meczu prowadzenie, bo aż dwunastobramkowe (29:17). Do końca spotkania pozostał zaledwie kwadrans i trudno było sobie wyobrazić, że elblążanki zdołają odrobić taką stratę. Dopiero w ostatnich minutach nasze piłkarki zagrały lepiej w ataku. Dwukrotnie z linii 7. metra trafiła Daria Gerej, a po przechwycie i kontrze Pauliny Muchockiej, tablica wyników wskazywała 34:28. Niestety kolejne niecelne rzuty naszych piłkarek pozbawiły jakichkolwiek złudzeń na korzystny wynik. Ostatnią bramkę dla naszej drużyny po dwójkowej akcji, wykończyła Magdalena Szopińska. Gdynianki za to błyskawicznie kontrowały nasze nieudane ataki i ostatecznie wygrały mecz 38:29.
Vistal Gdynia - Kram Start Elbląg 38:29 (20:16)
Vistal: Kordowiecka, Gapska - Janiszewska 8, Zych 7, Kozłowska 7, Szarawaga 5, Stanulewicz 2, Matieli 2, Kulwińska 2, Urbaniak 2, Borysławska 1, Lalewicz 1, Gutkowska, Dorsz.
Start: Szywerska, Powaga - Muchocka 4, Lisewska 4, Jędrzejczyk 4, Gerej 3, Waga 3, Stokłosa 3, Grobelska 3, Świerżewska 2, Szopińska 1, Balsam 1, Kwiecińska 1, Andrzejewska.
Wyniki 24. kolejki grupy mistrzowskiej:
Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin 25:21
Metraco Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin 24:22
Vistal Gdynia - KRAM Start Elbląg 38:29
Tabela:
1 Vistal Gdynia 40 pkt.
2 Metraco Zagłębie Lubin 37 pkt.
3 Kram Start Elbląg 36 pkt.
4 MKS Selgros Lublin 36 pkt.
5 Pogoń Baltica Szczecin 32 pkt.
6 Energa AZS Koszalin 30 pkt.
Kolejny pojedynek nasza drużyna zagra w środę (12 kwietnia) w Elblągu z Pogonią Szczecin.