Brawo, dziewczyny ! Piękny mecz zagrała Kinga, Valeria, Asia, Monika. Wreszcie zaczęła grać i rzucać Wolska, Szymańska powoli wraca, te rzuty jeszcze nie na 100% ale idzie ku dobremu. A teraz odrobina dziegciu do tej beczki miodu. Pani Koniuszaniec wyrasta mi na takiego Lewandowskiego cały mecz stoi (jakby za karę) i czeka a to nie są szachy trzeba podbiec, pokazać się. Gdyby grała choć w połowie tak jak Kinga to tych bramek było by przynajmniej o 10 więcej. Dziwi mnie tylko że trener nie reaguje i to już kolejny mecz. Samym nazwiskiem się meczu nie wygra a ta pani ewidentnie nie chce się spocić, potarmosić koszulki. Ktoś się zaraz przyczepi że przecież rzuca i skutecznie, tak rzuca ale nie ma w tym walki to jest egzekucja i nie widać w tym chęci walki (przynajmniej tak to wygląda z trybun) Lećmy dalej sędziowie no kto ich szkoli to ja nie wiem może jakiś niewidomy aptekarz bo to że są stronniczy widać było wyraźnie.