UWAGA!

Porażka Startu w Koszalinie i kontuzja Hanny Yashchuk

 Elbląg, Kontuzji w Koszalinie doznała Hanna Yashchuk
Kontuzji w Koszalinie doznała Hanna Yashchuk (fot. arch. portEl.pl)

Piłkarki ręczne Startu nie zdołały przerwać serii porażek w ostatnim meczu w 2020 roku. Zawodniczki Młynów Stoisław zagrały zdecydowanie lepiej od elblążanek i już w pierwszej połowie wypracowały sobie znaczną przewagę, którą jeszcze powiększyły po zmianie stron. EKS przegrał w Koszalinie 24:33 i na dodatek stracił Hannę Yashchuk, która doznała kontuzji kolana.

Elblążanki bardzo niemrawo rozpoczęły mecz w Koszalinie. Powolne rozgrywanie piłki, oddawanie rzutów dopiero przy wzniesionych rękaw sędziów, niedokładne podania i niecelne strzały, spowodowały że na pierwsze trafienie Startu czekaliśmy aż do dziesiątej minuty. W tym czasie gospodynie również się myliły, jednak zdołały dwukrotnie umieścić piłkę w siatce. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy w krótkim czasie doprowadziły do wyrównania po 3 i zamiast kontynuować dobrą grę, znów zanotowały przestój, który kosztował je stratę trzech goli. W końcu dobre podanie otrzymała Milica Rancić, a chwilę później do pustej bramki trafiła Magdalini Kepesidou i tablica wyników wskazywał 6:5. Elblążanki myliły się przy podaniach, piłka ani razu nie dotarła do kołowych, a rywalki przechwytywały piłkę i przeprowadzały kontrataki. Kilka rzutów przyjezdnych odbiła Oleksandra Krebs, a jej koleżanki nie miały większych problemów z defensywą EKS. W elbląskiej ekipie brakowało rzutów z dystansu, takiego doczekaliśmy się dopiero pod koniec pierwszej połowy z rąk Pauliny Stapurewicz. Do przerwy Młyny Stoisław odskoczyły na sześć bramek (14:8).

Zaraz po zmianie stron rzut karny wykorzystała Milica Rancić. Niestety na kolejnego gola EKS musieliśmy czekać aż do 35. minuty. Błędy w ataku i faul ofensywny szybko się zemściły w postaci straty dwóch goli. Niestety poważnie wyglądającej kontuzji doznała rozgrywająca Hanna Yashchuk, która naderwała lub zerwała więzadła w kolanie. - O tym jak poważna jest kontuzja dowiemy się dopiero po powrocie do Elbląga i dokładnej diagnostyce szpitalnej. Na razie wraz z zabezpieczeniem medycznym prowadzimy działania przeciwobrzękowe oraz łagodzimy ból - powiedział fizjoterapeuta Startu Michał Skorupa. Po wznowieniu gdy, elblążankom nieco lepiej wychodziły akcje ofensywne, jednak przewaga gospodyń nadal była wysoka. Przez kilka minut obie ekipy miały problemy w ataku i trenerzy obu drużyn wzywali swoje zawodniczki na rozmowę. Nadal jednak skuteczniejsze były gospodynie, które w w 50. minucie prowadziły 24:15. W kolejnych akcjach skuteczna była Vanesa Agović, dwukrotnie trafiając do bramki Natalii Filończuk. Gdy kilka minut później elblążanki znów rzuciły dwie bramki z rzędu, o przerwę poprosił Adrian Struzik. Po wznowieniu jego podopieczne wróciły do swojej dobrej gry, pokonały elbląską defensywę czterokrotnie i miały już dziesięć bramek przewagi. Ostatecznie koszalinianki wygrały różnicą dziewięciu goli (33:24).

 

Młyny Stoisław Koszalin - EKS Start Elbląg 33:24 (14:8)

Młyny: Krebs, Filończuk, Zima - Andriichuk 8, Urbaniak 6, Rycharska 5, Grobelska 4, Volovnyk 3, Borysławska 2, Smolinh 2, Kowalik 1, Mączka 1, Nowicka 1, Somionka.

Start: Pająk 1, Kepesidou 1 - Rancić 6, Stapurewicz 4, Agović 3, Shupyk 3, Waga 3, Cygan 1, Pękala 1, Szczepanik 1, Bojcić, Choromańska, Gędłek, Świerczek, Yashchuk.

 

Start wróci do ligowego grania w drugi weekend stycznia 2021 roku, kiedy to zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.

 

Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.

 

Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama