
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Elbląskie uroczystości odbyły się w południe przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego na skwerze Rotmistrza Pileckiego. Zebrali się tam przedstawiciele władz samorządowych, elbląskich organizacji, instytucji, szkół, służb mundurowych oraz parlamentarzyści. Zobacz fotoreportaż.
Już po raz szósty raz elblążanie uczcili pamięć Żołnierzy Niezłomnych.
- Napełnia mnie radością, że młode pokolenie pamięta o wydarzeniach, które było kanwą mojego życia - mówił ks. infułat Mieczysław Józefczyk, żołnierz Armii Krajowej.
Po II wojnie światowej Elbląg był jednym z miejsc, gdzie byli żołnierze Armii Krajowej szukali bezpieczeństwa i azylu. Do Elbląga przyjechał między innymi Bolesław Nieczuja - Ostrowski i Andrzej Żelazny ps. "Cień".
Sylwetkę tego ostatniego przedstawił przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Marek Pruszak: - "Cień" po klęsce Powstania Warszawskiego ukrywał się i działał w podziemiu antykomunistycznym na Lubelszczyźnie. W 1946r. przyjechał do Elbląga i brał udział w odbudowie miasta.
Podpisanie kapitulacji III Rzeszy nie oznaczało końca wojny w Polsce. Władza komunistyczna siłą wprowadzała nowy ustrój, a "reakcyjnych" wrogów mordowała i wtrącała do więzień.
- Po II wojnie światowej, kiedy w Polsce zapanował sowiecki terror, Żołnierze Niezłomni zbrojnie kwestionowali radziecką strefę wpływów - Bogusław Milusz przybliżył sylwetki żołnierzy antykomunistycznej partyzantki.
Dopiero 66 lat po wojnie władze niepodległej Rzeczpospolitej zdecydowały się upamiętnić żołnierzy konspiracji antykomunistycznej.
- Kiedy w 2011r. Sejm ustanawiał 1 marca Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych była to burzliwa i emocjonująca chwila - wspominał Miron Sycz, wicemarszałek województwa warmińsko - mazurskiego.
1 marca został ustanowiony świętem Żołnierzy Wyklętych na pamiątkę rozstrzelania przez komunistów tzw. czwartej komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w 1951 r.
Nie zabrakło, niestety, bieżącej polityki.
- Komuniści stworzyli sieć władzy i dostatku, która w dużym stopniu przetrwała do dziś. Zmieniły się tylko szyldy, hasła i tytuły gazet - mówił Marek Pruszak.
Uroczystości zakończyły się Apelem Pamięci.
- Napełnia mnie radością, że młode pokolenie pamięta o wydarzeniach, które było kanwą mojego życia - mówił ks. infułat Mieczysław Józefczyk, żołnierz Armii Krajowej.
Po II wojnie światowej Elbląg był jednym z miejsc, gdzie byli żołnierze Armii Krajowej szukali bezpieczeństwa i azylu. Do Elbląga przyjechał między innymi Bolesław Nieczuja - Ostrowski i Andrzej Żelazny ps. "Cień".
Sylwetkę tego ostatniego przedstawił przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Marek Pruszak: - "Cień" po klęsce Powstania Warszawskiego ukrywał się i działał w podziemiu antykomunistycznym na Lubelszczyźnie. W 1946r. przyjechał do Elbląga i brał udział w odbudowie miasta.
Podpisanie kapitulacji III Rzeszy nie oznaczało końca wojny w Polsce. Władza komunistyczna siłą wprowadzała nowy ustrój, a "reakcyjnych" wrogów mordowała i wtrącała do więzień.
- Po II wojnie światowej, kiedy w Polsce zapanował sowiecki terror, Żołnierze Niezłomni zbrojnie kwestionowali radziecką strefę wpływów - Bogusław Milusz przybliżył sylwetki żołnierzy antykomunistycznej partyzantki.
Dopiero 66 lat po wojnie władze niepodległej Rzeczpospolitej zdecydowały się upamiętnić żołnierzy konspiracji antykomunistycznej.
- Kiedy w 2011r. Sejm ustanawiał 1 marca Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych była to burzliwa i emocjonująca chwila - wspominał Miron Sycz, wicemarszałek województwa warmińsko - mazurskiego.
1 marca został ustanowiony świętem Żołnierzy Wyklętych na pamiątkę rozstrzelania przez komunistów tzw. czwartej komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w 1951 r.
Nie zabrakło, niestety, bieżącej polityki.
- Komuniści stworzyli sieć władzy i dostatku, która w dużym stopniu przetrwała do dziś. Zmieniły się tylko szyldy, hasła i tytuły gazet - mówił Marek Pruszak.
Uroczystości zakończyły się Apelem Pamięci.
Sebastian Malicki