Problem jest i to duży, jezeli odrzucic szkodliwośc produktu to co zostaje ? Przez otwarcie tych sklepów sporo pieniedzy straciła pewna grupa ludzi, bo młodzi ludzie mogli isc spokojnie do sklepu i kupic, a nie brac od typków w pubach niewiadomo co. Dlatego szuka się dziury w całym bo chodzi o bardzo duże pieniedzy które przestały wpływac do ludzi którzy sprzedają swoj towar na dyskotekach i melinach. Nie dajcie się nabierac że to dla dobra młodych ludzi, bo kto chce kupic to kupi, chodzi po prostu o wyeliminowanie konkurencji tak, aby kupowali u dilera a nie w sklepie, bo łancuszek zarabiających na narkotykach jest długi i po prostu od tak nie pozwola aby ktos wszedł i zabrał im klientów.