Możesz jechać przepisowo a żarówka ci się spali albo samochód zgaśnie na zakazie czy zapomnisz świateł włączyć i już szwadron prześladowczy bloczek z mandatem otwiera. Dużo jeździłem w Niemczech i tam policja ma zarówno zaufanie jak i szacunek bo jest nastawiona głównie na pomoc a nie na łupienie. Owszem wlepią mandat ale nie na siłe i jak już jest to na prawdę konieczne. Tam policjant pomoże zepchnąć uszkodzone auto, wciśnie hamulec żebyś zobaczył światła STOP, pomoże, wyjaśni, wytłumaczy. Kultura i otwartość. Nasi mogliby im jedynie buty po służbie czyścić albo skarpety prać. W Polsce niestety chamstwo, gburostwo i pogarda przemawia przez policjantów oraz nacisk na jak największą liczbę mandatów bezwzględnie na okoliczności bo inaczej nie wracaj ze służby. Kiedyś na szkoleniach próbowali ich uczyć kultury i zachowania w stosunku do drugiego człowieka. Możemy zobaczyć W bezpośredniej relacji z kontrolującym policjantem że żadnego skutku to nie przyniosło. Prostak drwiący, szydzący czy podśmiewających się z kontrolowanego kierowcy to codzienność na drogach. Nie dziwota że ludzie na nich plują i przeklinają.