UWAGA!

Dziś wszyscy mogą bujać w chmurach

 Elbląg, W kabinie pilota każdy chciałby zasiąść, choćby tylko raz
W kabinie pilota każdy chciałby zasiąść, choćby tylko raz (fot. Anna Dembińska)

Dziś (7 września) niebo nad Elblągiem zdominują maszyny latające. Gotowe do startu są zabytkowe Harvardy i Chipmunk, samolot myśliwsko-bombowy Su-22, silnik rozgrzewa się w BIESie. Na lotnisku Aeroklubu Elbląskiego wylądował śmigłowiec podniebnych kawalerzystów z Leźnicy Wielkiej. Tu też na mieszkańców czeka moc innych atrakcji. Zobacz fotoreportaż.

- Zapraszamy mieszkańców na coroczny festyn lotniczo-rodzinny - mówi Jacek Sobolewski, dyrektor Aeroklubu Elbląskiego. - Dziś od godz. 12.30 zaplanowaliśmy pokazy maszyn latających, a wśród nich są takie ciekawostki, jak: przelot samolotu myśliwsko-bombowego Su-22 - obecnie zbazowanego w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku, następnie dwa samoloty Harvard, Chipmunk - to bardzo stare maszyny, do tego TS-8 BIES, pokaz akrobacji szybowcowej, a także pokaz wiatrakowca. Przez cały dzień odbywać się będą loty zapoznawcze, skoki spadochronowe, no i mamy tu różne strefy: gastronomiczną, zabawową, są wystawy sprzętu wojskowego oraz innych służb mundurowych.

Już na początku festynu nie brakowało chętnych, którzy chcieli zajrzeć do śmigłowca podniebnych kawalerzystów z Leźnicy Wielkiej. Można było usiąść za sterami, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie i podpytać o ciekawostki, np. ilu żołnierzy pomieści śmigłowiec (podpowiadamy: 24) czy ile pali (bagatela 800 l/h).

Warto podejść do naszego BIESa. To srebrna, piękna maszyna treningowa, o napędzie tłokowym, odrestaurowana, a jej właścicielem jest elbląski pasjonat lotnictwa. Był to samolot szkolny, ale również wojskowy. Obecnie jeden z trzech tego typu, odrestaurowanych w Polsce. Można śmiało powiedzieć: perełka.

Wśród starych maszyn ciekawy jest Chipmunk - formalnie dzieło kanadyjskiej firmy de Havilland Canada. Zaprojektował go jednak w dużej mierze polski zespół pod kierownictwem Wsiewołoda Jakimiuka. W okresie międzywojennym był on jednym z najlepszych polskich konstruktorów lotniczych. Jego dziełem był m.in. najpopularniejszy polski myśliwiec września 1939 roku - P-11 [to taki krótki rys historyczny].

Dziś na lotnisku goszczą także pilotki, bo od dwóch dni trwa w Elblągu XXII Zlot Polskich Pilotek im. Ireny Kostki.

  Elbląg, Dziś wszyscy mogą bujać w chmurach
(fot. Anna Dembińska)

- Spodziewamy się dziś 45 pań, uczestniczek tego zlotu - mówi dyrektor Aeroklubu Elbląskiego. - Po raz pierwszy gościmy je w Elblągu. Codziennie, od dwóch dni mają wypełniony czas atrakcjami, bo poznają nasze miasto i okolicę, dziś są po rejsie po Kanale Elbląskim - relacjonuje Jacek Sobolewski. - Wczoraj natomiast latały do późnych godzin popołudniowych. Są w świetnej formie, są profesjonalistkami. Niektóre czynnymi pilotkami, inne na lotniczej emeryturze. Wśród nich mamy bardzo znaną pilotkę, Adelę Dankowską - wskazuje. - To historia polskiego lotnictwa sportowego. Zachęcam do spotkania z panią Adelą, jest bardzo komunikatywną osobą, chętnie opowiada o lataniu.

Wśród pilotek jest jedna elblążanka.

- To pani Wiesława Pokropska, która jest dyrektorem hospicjum - dodaje Jacek Sobolewski. - Mało kto wiedział, ze pani Wiesława ma lotniczą przeszłość, a ta jest bardzo bogata. Co ważne, ta przeszłość dotyczy naszego aeroklubu.

Oprócz lotniczych atrakcji warto zajrzeć do namiotów żołnierzy: 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej czy Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód z Elbląga.

Festyn potrwa do godziny 18.

A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama