Decyzją o odrzuceniu olsztyńskiej propozycji dwuwładzy, po pomorskim referendum, pogrzebał miasto na dekady. Liczył na korektę granic, niestety nic takiego nie nastapiło, nie potrafił tego przewidzieć. Ciągnięcie unijnych środków zaskutkowało kosmicznym zadłużeniem miasta i eldorado się skończyło.
Olsztyn nigdy nam nie proponował dwuwładzy,a ś.p.Henryk Słonina niewiele mógł zrobić,może nie był superprezydentem,ale był uczciwym i dobrym człowiekiem,gdyby jeszcze jego Vice byli tacy jak on.