UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Nasi politycy doprowadzili do nienawiści między ludnością dwóch miast: Elbląga i Olsztyna. Nigdy się z tym nie pogodzimy, że przyszło nam żyć w woj. szuwarowo-badniennym. Chcemy za wszelką cenę wrócić do woj. pomorskiego, a w najgorszym wypadku funkcjonować na podobnych zasadach jak Bydgoszcz z Toruniem. Co robią w tym względzie nasi politycy?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kropla(2012-08-17)
  • A co sie dziwicie, wiadome bulo ze tak wlasnie bedzie.
  • Po raz kolejny wyszło szydło z wora. Politycy i posłowie sobie, a mieszkańcy znów zostali pozostawieni sami z sobą. Kiedy następował podział administracyjny kraju, tzw. reforma p. Kuleszy było to do przewidzenia. Ale posłowie i senatorowie zapewniali Nas, że Elbląg nic nie straci. Stracił wszystko. Głównie perspektywę rozwoju. Przyczyną tego są ludzie, na których lekkomyślnie głosują elblążanie. Poseł nie płaci mandatów, to nic. Zmienia sobie partię jak mu wygodnie to nic. Wybierzemy Go ponownie. Pani Senator zapragnęła zostać radną, mimo zakazu komisji wyborczej o sprawowaniu funkcji radnego i senatora. To się nazywa znajomość prawa. Elblążanie zapłacą, za wybory. Kolejny poseł spowoduje wypadek po pianemu, odczeka wróci i będzie. To przyczyna naszych frustracji. Nieudolni, byle jacy wybrańcy narodu. Pani poseł dla telewizji elbląskiej powie; skontaktuję się z p. posłem Żelichowskim i będziemy coś radzić. Następny geniusz. Pan poseł jest wystarczająco obrotny, szczególnie w załatwianiu posad dla rodziny. Należy ten palący problem rozwiązać jak najszybciej. Po pierwsze dyspozytornia winna ogłosić pogotowie strajkowe, wszelkie organizacje pozarządowe muszą się mocno zaangażować w utrzymanie dyspozytorni. Elblążanie muszą pisać petycję i protesty do Wojewody. Który jak się wydaje. jest skłonny trzymać naszą stronę. Ale to musi być konsekwentne i żywiołowe. Może dać sukces. Zawsze pozostanie możliwość zablokowania E-7.Idzie o Nasze zdrowie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    czesiek(2012-08-17)
  • Falstart to byłby gdyby dyspozytornia wystartowała przed sygnałem do startu np 1 sierpnia.
  • popisali. .. i co kto monitoruje jak to działa????? czy za dwa lata znowu lament?????
  • Ludzie. .. to jest chore :):):)
Reklama