Biedota tylko sprowadza do domów psy i koty później nie stać ich na karmę czy właściwą opiekę nie wspomnę o torebkach przy wyjściu z psem na zewnątrz dlatego mamy zasrane wszystkie nieogrodzone place zabaw i trawniki, wynaturzenie zasranego miasta to trawniki na ul Sadowej i starego cmentarza ewangelickiego, straż miejska nigdy tam nie jest widoczna aby kontrolować każdego spacerującego z psem czy posiada pojemnik na skarby pozostawiane przez psa, kiedy zostawi ma to sprzątnąć a nawet zdezynfekować, podatki za psa powinny być rzędu 2000 za rok. Miasto byłoby czyste.