UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Komendant odwrócił kota ogonem. .. .wystarczyło aby policjanci poczekali chwilę na przyjazd ekipy z Ośrodka. .. żenująca znieczulica.
  • RobertKoliński Skandal i żenada - stójkowi do dyscyplinarki, komendant do nagany za brak nadzoru i późniejszą znieczulicę. Hashtagi: #ZiobroLudzkichOdruchow, #patoPolicja, #znieczulica
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    RobertKoliński(2021-07-21)
  • Następnym razem zostawią człowieka, bo i tak nic im nie zrobią
  • Wstyd dla naszej Policji, Komendanta i tzw oficera prasowego. Tracicie wiarygodność wobec faktów. Policja nawet jak narusza ewidentnie prawo to robi to. .. w imię dobrze pojętego interesu społecznego i nie ponosi winy. Wstyd! Ochrona bezdusznych drani w Policji to nie jest chluba, nie ma sensu i nie dodaje splendoru.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Nie rozumiem(2021-07-21)
  • Czy któryś z tych policjantów miał wykształcenie medyczne ze specjalizacją weterynarii, że miał uprawnienia do stwierdzenia zgonu zwierzęcia? Od tego są odpowiednie służby. Natomiast jeśli policjant został wezwany do zabezpieczenia miejsca wypadku to jego obowiązkiem jest pozostać na miejscu do czasu przybycia wezwanego specjalisty. Doszło do ewidentnego niedopełnienia obowiązków służbowych w trakcie służby.
  • Oddalam
  • Może akurat spieszyli sie do obsługi i doprowadzenia porządku w jakiejś 500plusowej rodzince, np. twojej? Widać mają pomylone priorytety, widocznie stary im tak kazał. A powinni te 500plusy zostawić na pastwę losu. I tak im już nic nie pomoże. W przeciwieństwie do zwierząt.
  • @Oliva - Do ciebie powinni wyslac psychologa, co by sie upewnil czy na pewno spelniasz umyslowe warunki na posiadanie w domu internetu.
  • Sytuacja z przed kilku lat, niemal identyczna. Przy S22 zupełnie po zmroku minęliśmy potrącone zwierze. Zawróciliśmy, podeszliśmy bliżej, okazało się, że to dzik. Żył, było to widać, jednak się nie ruszał oraz leżał fragmentem ciała na właściwej drodze (głównie na poboczu, częściowo na drodze). Zagrażał temu, że ktoś się w niego wbije. Zadzwoniliśmy na policję, opisaliśmy sytuację, ktoś miał podjechać. Czekaliśmy długo, nikt się nie pojawił. Drugi telefon rozwiał wątpliwości, że to musi ktoś inny, że to nie policja, że coś tam coś tam. Koniec końców odjechaliśmy, skoro służby nie były w stanie nic zrobić, my tym bardziej. Tak to działa w tym smutnym kraju.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dffdfr(2021-08-26)
Reklama