Kamyczek do tej piaskownicy. Tankujesz przy kaufdzie, wyjeżdżasz, a powrót na nowowiejską albo przez gwiezdną, Brzozową, lub przez Pocztową. Czy to normalne? Czy ktoś w tym mieście myśli, by nie produkować nadmiernie CO2? A wystarczyło by przy wyjeździe przebić trawniczek na teatralnej i zrobić skręt w lewo. Nie w tym mieście, tu rządzi wybitny teoretyk od ruchu drogowego.